Agencja Bloomberg ujawniła, że do Kijowa dotarła nowa wersja umowy dotyczącej ukraińskich zasobów mineralnych. Z informacji medialnych wynika, że administracja prezydenta USA, Joe Bidena, domaga się "prawa pierwokupu" w przypadku inwestycji we wszystkie projekty infrastrukturalne i górnicze, które mają powstać w ramach partnerstwa z Ukrainą. To znaczący krok, który może wpłynąć na kształt przyszłej współpracy obu krajów.

Władze Stanów Zjednoczonych uzasadniają swoje roszczenia koniecznością ochrony inwestycji oraz dotychczasowym wsparciem militarnym i finansowym, które zainwestowano w pomoc walczącej z rosyjską agresją Ukrainie. Na horyzoncie są intensywne dyskusje dotyczące szczegółów umowy, a jej ostateczną wersję może teoretycznie znacznie różnić się od obecnej propozycji. Władze Ukrainy sygnalizują, że w tym tygodniu przygotują własne poprawki do dokumentu przed jego ostatecznym zatwierdzeniem.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, potwierdził, że aktualizacja umowy dotyczącej możliwości wykorzystania przez Stany Zjednoczone zasobów ukraińskich metali ziem rzadkich została przekazana do Kijowa w piątek. Dodał również, że Ukraina z jej "partnerami z krajów europejskich" uzgodniła rozszerzenie dostępu do danych wywiadowczych, co ma na celu zwiększenie efektywności działań wojskowych w obliczu rosyjskiej agresji.

W poniedziałek prezydent Biden poinformował o porozumieniu z Ukrainą dotyczącego współpracy w zakresie minerałów ziem rzadkich. Zgodnie z założeniami, Stany Zjednoczone miałyby mieć wpływ na zarządzanie wspólnym funduszem inwestycyjnym, wyznaczając trzech z pięciu członków zarządu. Ukraiński rząd ma zobowiązać się do inwestycji 50% dochodów ze wszystkich nowych projektów wydobywczych zasobów naturalnych oraz infrastruktury. Przy takim układzie USA uzyskują prawo do zysków, aż Ukraina spłaci koszty dotychczasowej pomocy udzielonej od 2022 roku.

Metale ziem rzadkich, zwane także pierwiastkami ziem rzadkich, to kluczowe surowce strategii nowoczesnych technologii. W skład tej grupy wchodzi 17 pierwiastków chemicznych, takich jak skand, itr, lantan oraz neodym, które są niezbędne w przemyśle elektronicznym, produkcji baterii czy zielonej energii. Ostatnie wydarzenia pokazują, że współpraca Ukrainy z USA w tej dziedzinie może mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla stabilności gospodarczej kraju, ale także dla globalnych rynków, które zyskują na znaczeniu w kontekście transformacji energetycznej.