Nowy podatek od 1 stycznia 2025 roku. Polacy sięgną głęboko do portfeli!
2024-11-19
Autor: Magdalena
Globalny podatek minimalny CIT, który wejdzie w życie 1 stycznia 2025 roku, nałoży nowe obowiązki na polskie oraz międzynarodowe grupy kapitałowe. Został wprowadzony w celu zwiększenia dochodów państwowego budżetu z podatków płaconych przez duże korporacje. Podatek będzie dotyczył firm, których obroty wynoszą minimum 750 milionów euro rocznie.
Polska miała do końca 2023 roku wdrożyć przepisy implementujące unijne regulacje dotyczące minimalnego podatku CIT, jednak nie zdążyła tego zrobić. Mimo długiego opóźnienia, w końcu nowy podatek wejdzie w życie, co może wywołać spore zamieszanie w środowisku biznesowym.
Rząd polski przez dłuższy czas opóźniał wprowadzenie podatku, obawiając się, że odstraszy to międzynarodowe korporacje przed inwestowaniem w Polsce. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracowało nad krajowym projektem, który miał stworzyć korzystniejsze warunki dla wielkich inwestorów, jednocześnie zachowując atrakcyjność kraju w oczach globalnych graczy.
Najwięksi inwestorzy dotknięci globalnym podatkiem CIT będą mieli do dyspozycji nowy system wsparcia finansowego, w postaci grantów. Wartość grantu ma być uzależniona od wartości inwestycji, lokalizacji oraz oceny spełnienia określonych kryteriów jakościowych. Inwestorzy będą mogli korzystać z tego wsparcia od momentu zakończenia inwestycji przez kolejne 15 lat.
– Naszym zamiarem jest zamiana ulgi podatkowej na coś, co roboczo nazywam cash grant, czyli zwrot gotówkowy. Ostatecznie, na koniec dnia, będzie to niemal identyczne z ulgą podatkową – wyjaśniał Maciej Żukowski, dyrektor departamentu rozwoju inwestycji w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, w wywiadzie dla TVN24.
Eksperci ostrzegają, że wprowadzenie nowego podatku może wpłynąć na decyzje inwestycyjne wielu międzynarodowych korporacji. Wiele firm zaczyna ponownie analizować swoje plany dotyczące ekspansji, co może mieć długotrwały efekt na polską gospodarkę. W związku z tym, Polacy powinni przygotować się na potencjalne podwyżki cen i zmiany w rynku pracy.