Podwaliny systemu emerytalnego w Polsce w kryzysie. Jak liczba dzieci wpływa na przyszłość emerytur? [OPINIA]
2024-11-30
Autor: Tomasz
Ekspert Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej, zwraca uwagę na alarmujące problemy polskiego systemu emerytalnego, które mogą zagrażać przyszłym pokoleniom. W artykule poruszany jest temat minimalnego wieku emerytalnego, jego podwyższenia rekomendowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz konsekwencji tej decyzji.
Obecny system emerytalny znajduje się w tragicznym stanie. Zamiast działać na zasadzie pokoleniowej „sztafety”, gdzie składki płacone przez aktualnie pracujących miałyby wspierać emerytów, mamy do czynienia z systemem, który coraz ciężej utrzymać. Problemy finansowe emerytur są widoczne gołym okiem, a wypłaty nie pokrywają rosnących kosztów życia.
Zamiast reform systemowych, które mogłyby przywrócić funkcjonalność systemu emerytalnego, coraz częściej słyszymy o rozwiązaniach tymczasowych, które tylko wydłużają stagnację. Wzrost wieku emerytalnego dodatkowo może zniechęcać młodych ludzi do udziału w systemie, co zwiększa ryzyko ich przyszłej biedy.
Następny ważny aspekt to demografia. W Polsce istnieje problem niskiego wskaźnika urodzeń. Dzisiaj 25% mężczyzn i 7% kobiet nie dożywa wieku emerytalnego. Czym wyższy wiek emerytalny, tym więcej osób nie doczeka emerytury. W konsekwencji, zmiany w systemie będą dotykały tych, którzy są młodsi, a dla nich może być zniechęcająca perspektywa płacenia składek przez całe życie, żeby na starość otrzymać zaledwie marne świadczenia.
Kluczowe jest także, że w wielu zawodach starsze osoby mogą mieć problem z kontynuowaniem pracy. W zawodach wymagających sprawności fizycznej i zdrowia, efektywność znacznie spada po przekroczeniu wieku emerytalnego, co skutkuje problemami zatrudnieniowymi dla seniorów.
Zamiast skupiać się jedynie na podnoszeniu wieku emerytalnego, warto zastanowić się nad nowymi formami finansowania emerytur, które uwzględniałyby wychowanie dzieci. System, w którym ci, którzy wychowują dzieci, płacą na system, a ci, którzy go nie wspierają, muszą sami zadbać o swoją przyszłość, mógłby być znacznie bardziej sprawiedliwy.
Awaryjne rozwiązania i kosmetyczne zabiegi, by „uratować” obecny system, mogą na krótko odwrócić uwagę od poważnych problemów, ale nie stanowią realnej recepty na nadchodzące wyzwania. Zmiany muszą być przemyślane i powiązane z rzeczywistością demograficzną, społeczną i ekonomiczną.
Obecny system emerytalny wymaga pilnych reform, które dostosują go do warunków dzisiejszego świata, a nie będą tylko prostymi modyfikacjami. Czas na poważną debatę na temat przyszłości emerytur, która uwzględni nowe spojrzenie na role rodziny i odpowiedzialności pokoleń.