Komisja Europejska zaakceptowała polski plan redukcji deficytu, co może być przełomowym krokiem w polskiej polityce budżetowej. Polska, mimo że zamierza podejść do tematu wyjścia z deficytu w sposób nieliniowy, zyskuje uznanie za swoje wysiłki związane z wydatkami na wojsko.

Według źródeł PAP, w 2025 roku Polska planuje ograniczyć deficyt jedynie o 0,25% PKB, podczas gdy zalecany poziom wynosi co najmniej 0,5%. W kolejnych latach, Polska będzie musiała zintensyfikować swoje działania, aby uzyskać redukcję powyżej 1% PKB. Choć stawiane wymagania budżetowe mogą wydawać się wysokie, Polska liczy na wzrost gospodarczy oraz wsparcie z Funduszy Unijnych, co może ułatwić realizację ambitnych celów.

Rząd polski starał się o uwzględnienie wydatków na obronę przy ocenie deficytu, co zostało zrealizowane w ramach najnowszej umowy z Brukselą. Zgodnie z informacjami uzyskanymi w UE, wcześniejsze próby odliczania wydatków militarnych od deficytu mogłyby być sprzeczne z unijnymi traktatami.

Dodatkowo Bruksela uznała za istotne wspieranie projektów finansowanych z funduszy unijnych oraz inwestycji realizowanych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Plan zakłada, że do roku 2028 deficyt budżetowy spadnie poniżej 3% PKB, co otworzy drogę do zakończenia procedury nadmiernego deficytu w 2029 roku.

Warto zauważyć, że Polska postanowiła nie naśladować pięciu z ośmiu krajów, które już są objęte procedurą nadmiernego deficytu, a zamiast tego wybrała ambitniejszą ścieżkę dochodzenia do dyscypliny budżetowej. Eksperci podkreślają, że kluczowym czynnikiem w realizacji planu będzie tempo wzrostu gospodarki, które musi być dostatecznie wysokie, aby osiągnąć założone cele budżetowe.

Z niecierpliwością czekamy na rozwój sytuacji i kolejne kroki Polski, które mogą wpłynąć na stabilność finansową kraju oraz jego potencjał obronny w nadchodzących latach.