W ostatniej wypowiedzi Radosława Sikorskiego, kandydata na prezydenta, poruszył on kwestię, która wstrząsnęła polską sceną polityczną. Obiecał, że jeśli zostanie wybrany, Pałac Prezydencki nie stanie się schronieniem dla przestępców. Wskazał na działania obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, który ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, co według Sikorskiego jest zupełnie nieakceptowalne.

Co więcej, Sikorski zapowiedział, że jedną z jego pierwszych decyzji jako prezydenta będzie odebranie Orderu Orła Białego Antoniemu Macierewiczowi. "Przysięgam, zrobię to pierwszego dnia" - zadeklarował, co z pewnością wywołało kontrowersje wśród jego przeciwników.

Sikorski nie boi się także mówić o swoich poglądach społecznych. Otwarcie poparł aborcję oraz związki partnerskie, określając siebie jako "europejskiego konserwatystę". Stwierdził, że chce być kandydatem nie tylko dla członków Koalicji Obywatelskiej, ale również dla wyborców z różnych partii, co może świadczyć o jego chęci zbudowania szerszej koalicji.

Kandydat zauważył, że prawybory mają ogromne znaczenie w kontekście osiągnięcia sukcesu wyborczego. Przykład wyborów w Stanach Zjednoczonych, gdzie Kamala Harris przegrała z powodu braku prawyborów w swoim regionie, zdaniem Sikorskiego, pokazuje, jak ważna jest wyrazistość kandydata. Sikorski podkreślił, że obecny prezydent elekt, Donald Trump, dowiódł, iż mocne nastawienie i wyraźne stanowisko są kluczowe w walce o najwyższy urząd w kraju.

Sikorski wzywa także Polaków do aktywności politycznej i zaangażowania w proces wyborczy, co ma na celu zbudowanie silniejszej, bardziej reprezentatywnej demokracji w Polsce. Jego zdecydowane podejście oraz silne deklaracje mogą zyskać mu spore poparcie w zbliżających się wyborach.