Rząd polski zdecydował się na powołanie specjalnego zespołu do walki z szarą strefą, a jego koordynacją zajmie się komitet sterujący. W skład tego komitetu wejdą wysokiej rangi urzędnicy z różnych instytucji państwowych, co ma na celu zintensyfikowanie działań przeciwko unikaniu podatków. Zapowiedział to Tomasz Tratkiewicz, dyrektor departamentu podatku od towarów i usług w Ministerstwie Finansów.

Zespół ma na celu współpracę z przedsiębiorcami, co jest kluczowe w realizacji planowanych działań legislacyjnych. "Planujemy realne działania, aby skutecznie walczyć z szarą strefą i współpracować z sektorem prywatnym" – podkreślił Tratkiewicz w wywiadzie. Interesowano się tym zagadnieniem nie tylko w ministerstwie, ale też w instytucjach takich jak Straż Graniczna i Policja.

Inicjatywa powstała w odpowiedzi na zalecenia Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który wskazał, że szara strefa w Polsce sięga aż 27% PKB. To znacznie więcej niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosi 22%. Tratkiewicz wyraził nadzieję na zmniejszenie jej skali do poziomu unijnego w ciągu kilku najbliższych lat, co wiązałoby się z dodatkowymi wpływami do budżetu państwa oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości około 100 miliardów złotych.

Rząd ma też w planach wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań technologicznych, które umożliwią lepszą kontrolę i monitoring działalności gospodarczej, co jeszcze bardziej utrudni działanie szarej strefy.

Z perspektywy społeczeństwa, eliminacja szarej strefy mogłaby przynieść wiele korzyści. Po pierwsze, poprawiłoby to sytuację finansową państwa, co mogłoby przekładać się na lepsze usługi publiczne. Po drugie, uczciwi przedsiębiorcy mogliby zyskać lepsze warunki do prowadzenia swoich biznesów, ograniczając nieuczciwą konkurencję.

Czy te ambitne plany przyniosą oczekiwane rezultaty? Czas pokaże, ale decyzja rządu na pewno zmienia oblicze walki z szarą strefą w Polsce.