Według danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski, w II kwartale 2024 roku wartość transakcji dokonanych w wyniku oszustw przekroczyła 133 mln zł, a w III kwartale wzrosła do 147 mln zł. Najczęściej poszukiwane metody oszustów obejmowały próbę wyłudzenia pieniędzy przez podszywanie się pod przedstawicieli banków lub policji.

Te nowe informacje pokazują, że aż 86,6% wartości wszystkich oszustw bankowych jest związanych z tzw. socjotechniką, co ma ogromny wpływ zarówno na klientów, jak i na samą instytucję.

Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że w przypadku oszustwa mają prawo żądać zwrotu środków od banku, nawet jeśli sprawca nie zostanie wykryty. Mec. Wojciech Mędraś z Wrocławia, specjalista w tej dziedzinie, podkreśla, że klienci powinni znać swoje prawa.

Niedawno emerytka z Wrocławia wygrała sprawę z jednym z dużych banków, który na niej zaciągnął kredyt fraudowany przez oszustów. Straciła około 50 tys. złotych, kiedy przestępcy, podszywając się pod firmę inwestycyjną, zaoferowali jej fikcyjne szkolenie online. Używając złośliwego oprogramowania, przejęli kontrolę nad jej komputerem, uzyskując dostęp do osobistych danych oraz konta bankowego.

Ponadto, podczas trwania szkolenia oszuści zaciągnęli na nią kredyt. Przypadek emerytki nie jest odosobniony; inne osoby również zgłaszały takie praktyki oszustów. Po zorientowaniu się w sytuacji kobieta natychmiast udała się do banku oraz zgłosiła sprawę na policję, jednak pieniądze nie zostały odzyskane, a środki były transferowane na konta offshore.

Bank odrzucił jej reklamację, argumentując, że transakcja została przeprowadzona właściwie, a kobieta sama autoryzowała operacje, używając swojego loginu, hasła oraz kodu przesłanego SMS-em. Ostatecznie, sprawa trafiła do sądu, który uznał argumenty emerytki za słuszne, a wyrok zapadł na jej korzyść. W rezultacie to bank został zobowiązany do przeprowadzenia dodatkowych działań mających na celu ochronę klientów przed tego typu sytuacjami w przyszłości.

Dodatkowo, w podobnym przypadku Halina M. z Krakowa również uzyskała korzystny wyrok w sprawie oszustw bankowych. Sprawca, podający się za pracownika bezpieczeństwa banku, uzyskał dostęp do jej konta za pomocą oprogramowania TeamViewer i przeprowadził pięć nieautoryzowanych przelewów. Wyrok sądu w jej sprawie zapadł w grudniu 2024 roku, co pokazuje, że walka z cyberprzestępczością trwa, a ofiary oszustw mają swoje prawa. Osoby takie jak te, które miały nieszczęście natknąć się na oszustów, powinny być świadome, że walka o sprawiedliwość wcale nie jest skazana na niepowodzenie!