Świat

Szokujące odkrycia w Rosji: Kreml wysyła żołnierzy na pewną śmierć!

2024-11-27

Autor: Tomasz

Aleksiej Kowaliew, niezależny dziennikarz i autor badań dotyczących wojny w Ukrainie, obnaża mroczną rzeczywistość rosyjskiego frontu w artykule opublikowanym w znanym magazynie "Foreign Policy". Opisuje on "centralny zakład przetwarzania szczątków" poległych żołnierzy w Rostowie nad Donem, który według jego relacji jest jednym z najstraszniejszych miejsc na ziemi.

Wstrząsające zdjęcia z tej wojskowej kostnicy ukazują setki ciał w różnych stanach rozkładu. Kowaliew pisze, że "trupy czekają na dopasowanie do innych części ciał, co jasno pokazuje, jak bardzo Kreml zlekceważył wartość życia swoich żołnierzy".

Rosyjskie straty są horrendalne. Kowaliew informuje, że Ukraina szacuje, iż Rosja traci około 1500 żołnierzy dziennie, co wydaje się być realistyczne w obliczu tego, co odkryto w Rostowie. Rosjanie są traktowani jako materiał mięśniowy, a nie jak ludzie. Kreml zdaje się celowo akceptować masową śmierć wśród swoich żołnierzy, co jest częścią ich strategii.

Ekspert Wojciech Siegień z Uniwersytetu Gdańskiego podkreśla, że rosyjski reżim systematycznie wykorzystuje tzw. "fale ludzi" w swoich atakach, co prowadzi do ogromnych strat. Z informacji wynika również, że największe straty ponoszą etniczne mniejszości, takie jak Buriaci czy Tatarzy, którzy są wysyłani na najbardziej niebezpieczne odcinki frontu, podczas gdy „politycznie istotne” populacje Moskwy i Sankt Petersburga są oszczędzane.

Dr Siegień zauważa, że rosyjskie społeczeństwo nie reaguje na te dramatyczne wydarzenia, a wewnętrzne mechanizmy propagandy nie pozwalają na wzbudzenie antywojennego buntu. "To społeczeństwo zostało już poddane tak głębokiej obróbce propagandowej, że dramatyczne obrazy z frontu nie są w stanie ich poruszyć".

Jak pokazuje analiza, październik 2023 roku był jednym z najbardziej krwawych okresów w tej wojnie. Szacunkowe dane mówią o 1500 ofiar dziennie, co grozi katastrofą demograficzną w Rosji. Kowaliew zwraca uwagę, że liczba zabitych w ciągu tej wojny może już teraz osiągać od 115 do 160 tys. osób, co jest znacznie wyższym bilansem niż straty ZSRR w Afganistanie.

Eksperci zauważają, że sytuacja ta wymaga uwagi ze strony zachodnich sąsiadów, a przyszłość dalszego zaangażowania się Zachodu w pomoc Ukrainie może zadecydować o losach tej wojny.

W obliczu tej tragicznej sytuacji, wielu zadaje sobie pytanie: Jak długo Kreml zamierza poświęcać życie żołnierzy w imię politycznych ambicji?