
Tragiczna śmierć 27-letniej Pauliny. Czy polski system zdrowia zawiódł?
2025-03-28
Autor: Piotr
27-letnia Paulina zmarła tragicznie w wyniku przedawkowania benzodiazepin i opioidów, co wywołało falę dyskusji na temat jakości i dostępności polskiego systemu zdrowia. Leki, które przyczyniły się do jej śmierci, były przepisywane przez różnych lekarzy, z którymi Paulina nigdy nie miała osobistego kontaktu. Większość wizyt odbywała się zdalnie, przez teleporady, co rodzi pytania o bezpieczeństwo tego typu konsultacji.
Jej matka, Anna, zauważyła, że Paulina uzyskiwała recepty na leki bez większych problemów, mimo ich silnego potencjału uzależniającego. Nie miała ścisłej kontroli nad historią przepisanych jej leków, co umożliwiało jej stosunkowo łatwe zdobywanie kolejnych dawek.
Chłopak Pauliny, Miłosz, wyznał, że miał na uwadze, iż pewnego lekarza przypisał jej oksykodon. "Miałem kontrolę. Dawaliśmy jej po pół tabletki. Ale kiedy Paulina zaczęła pracować, sytuacja uległa pogorszeniu i straciła nad tym kontrolę" – opowiadał. Dodaje również, że Paulina zmagała się z problemami zdrowotnymi, które prowadziły do samookaleczeń, a jej próby detoksu kończyły się niepowodzeniem.
Dziennikarze z TVN Uwaga! zwracają uwagę, że Paulina, będąc w związku z Miłoszem przez 2,5 roku, na początku była w dobrym stanie psychicznym, jednak później jej zdrowie psychiczne zaczęło się pogarszać, co przejawiało się m.in. w formie samookaleczeń.
Jakub Kosikowski z Naczelnej Izby Lekarskiej przyznaje, że brak możliwości sprawdzenia historii leczenia pacjenta to istotny problem. Lekarze nie są w stanie dowiedzieć się, jakie leki zostały już przepisane przez innych specjalistów, co prowadzi do zagrożeń związanych z uzależnieniem i niewłaściwym leczeniem.
Psychiatra Maja Herman zauważyła, że wiele osób myśli, że lekarze mają pełny wgląd w dane pacjentów. "Jako lekarze możemy sprawdzić co my zapisaliśmy, ale nie możemy zobaczyć, co inny lekarz przepisał pacjentowi" – stwierdziła.
Ministerstwo Zdrowia planuje teraz wprowadzenie reform, które mają ograniczyć łatwość dostępu do najbardziej uzależniających leków. Od listopada 2024 roku wprowadzone zostaną nowe przepisy, które nakładają obowiązek osobistego badania pacjenta przed wypisaniem recepty na środki odurzające oraz substancje psychotropowe.
Rodzina Pauliny apeluje o zmiany w systemie zdrowia, aby takie tragedie, jak jej, nie powtórzyły się. "Chcemy, aby osoby w podobnej sytuacji nie płaciły za to swoim życiem" – podkreśliła pani Anna.
Warto zaznaczyć, że benzodiazepiny, które stały się przyczyną śmierci Pauliny, są powszechnie stosowane w leczeniu zaburzeń lękowych, bezsenności oraz jako środek wspomagający w terapii uzależnienia od alkoholu. Niosą za sobą jednak ryzyko uzależnienia oraz poważnych skutków ubocznych, co sprawia, że powinny być przyjmowane z niezwykłą ostrożnością.