Sport

Trela: Efekt kuzyna Richarda. Powrót do elity racją stanu polskiego futbolu

2024-11-20

Autor: Piotr

Sukces zbudowany jest na wierze, że można go osiągnąć. Aby poczuć tę możliwość, należy zebrać historię małych, indywidualnych zwycięstw. Gdy polscy piłkarze poczują, że ich rywalami są tacy zawodnicy jak Luka Modrić czy Cristiano Ronaldo, a ich gra stanie się codziennością, będą mogli myśleć o ich pokonywaniu. Niestety, spadek do dywizji B oznacza, że takich możliwości będzie znacznie mniej, co jest katastrofalną wiadomością dla polskiego futbolu.

Po utracie miejsca w dywizji A Ligi Narodów, zaczęły się pojawiać głosy, że może to być nawet korzystne. Reprezentacja miałaby rywalizować z drużynami o podobnym poziomie, co teoretycznie powinno prowadzić do częstszych zwycięstw oraz mniejszego wstydu po bolesnych klęskach. Przede wszystkim to nowe otoczenie mogłoby dać możliwość przećwiczenia różnych taktyk. Może z niższymi rywalami PZPN zdecyduje się na większą mobilność i organizację meczów poza Warszawą, co z pewnością mogłoby zbliżyć reprezentację do lokalnych kibiców.

Umowy, które ustanowiła UEFA w ramach Ligi Narodów, przyczyniły się do stworzenia systemu, w którym spadek z dywizji A do B ma swoje plusy. Wydaje się, że w barażach o wielkie turnieje rywalizacja będzie łatwiejsza, ponieważ drużyny z niższych lig mają również szansę na zdobycie cennego awansu.

Jednakże nie można zapominać o największym problemie polskiego futbolu – mentalności zawodników. Czesto zauważa się, że polscy piłkarze wchodzą na boisko z poczuciem niższości, co przekłada się na ich grę. Zdarza się, że po meczach pojawiają się kontrowersje, takie jak te związane z postaciami, jak Piotr Zieliński czy Nicola Zalewski, które po przegranej prosiły o zdjęcie z Ronaldo. Tego typu sytuacje pokazują, że przebywanie z wielkimi nazwiskami wciąż budzi w polskich zawodnikach uczucie podziwu zamiast pewności siebie.

Aby zmienić tę mentalność, polski futbol potrzebuje, żeby gra z gwiazdami stała się codziennością. Wtedy po każdych kolejnych meczach zawodnicy będą mieli większe szanse na budowanie swoich indywidualnych historii sukcesu, takich jak udane pojedynki w obronie, czy efektowne bramki.

Dzisiaj w futbolu rywalizują najlepsi z najlepszymi, a to zamyka drzwi przed tymi, którzy nie sprostają wymaganiom. Polskie drużyny potrzebują stałego kontaktu z elitą, co przyniesie im nie tylko doświadczenie, ale także wzmocni poczucie ich wartości.

Dla zobrazowania tego procesu – weźmy przykład z bałkańskich ekip, które traktują mecze z czołowymi drużynami jako szansę na pokazanie swoich umiejętności. Chorwaci czy Serbowie regularnie stawali w szranki z topowymi drużynami i osiągali znaczące sukcesy, co przyczyniło się do ich rozwoju.

Kluczowym jest, aby polscy piłkarze mieli więcej okazji grać z najsilniejszymi. Takie doświadczenie jest niezastąpione. W perspektywie zmiany mentalności i budowania komfortu psychicznego, rywalizowanie na najwyższym poziomie staje się nie tylko sposobem na poprawę wyników, ale także na wpisanie się w historię polskiego futbolu. Gdy piłkarze uczą się, że mogą sięgać po zwycięstwo, zamiast prosić o zdjęcia z gwiazdami, tak jak sportowcy z innych krajów, w końcu pojawi się efekt „kuzyna Richarda” również w polskim futbolu, co pozwoli na dalszy rozwój i sukcesy w przyszłości.