Świat

Wojna w Ukrainie. Zamiast pracy w Rosji, trafili na front!

2024-09-24

Autor: Anna

Mężczyźni z Ghany zostali oszukani przez pośrednika, który obiecał im bezpieczną i dobrze płatną pracę. Według doniesień, część z nich miała zająć się ochroną, podczas gdy inni trafili do sektora rolniczego.

Po przylocie do Rosji 6 sierpnia, zostali przetransportowani do Kostromy, miasta oddalonego o 300 kilometrów od Moskwy. Jak opisuje afera, zamiast otrzymać umowy o pracę, Ghańczycy - nieznający języka rosyjskiego - bez świadomości podpisali kontrakty z wojskiem. Dodatkowo, ich paszporty zostały im odebrane.

Jeden z mężczyzn, który udał się do mediów, wyznał: - Przeżyliśmy największy szok w naszym życiu. 11 z nas już wysłano na front, a prawdopodobnie zginęli. Pozostała trójka jest przetrzymywana przez okupacyjne siły w obwodzie donieckim.

- Nie mamy żadnego doświadczenia w walce. Chcemy tylko wrócić do domu. Proszę, jeśli ktoś może nam pomóc... boimy się, co przyniesie jutro - dodał inny z mężczyzn.

Rodziny poszkodowanych dążą do pomocy swoim bliskim, jednak sytuacja jest skomplikowana. - Życie mojego wujka jest zagrożone i nikogo to nie obchodzi – zadeklarował jeden z krewnych.

Oszustwa tego typu miały miejsce również w innych krajach, takich jak Indie, Egipt, Nepal i Kuba. Rosja w desperacki sposób stara się załatać luki w swojej armii, werbując obcokrajowców w obliczu niepopularnej mobilizacji.

Dodatkowo, w czerwcu informowano, że Rosja zmusza afrykańskich studentów do walki na Ukrainie, grożąc odebraniem wiz w przypadku odmowy. W drugiej połowie września indyjskie media ujawniły, że dzięki interwencji rządu Indii udało się uwolnić 45 Hindusów, którzy zostali wciągnięci do rosyjskiego wojska.

To kolejny alarmujący sygnał o groźnych praktykach rekrutacyjnych, które mogą prowadzić do eskalacji konfliktu oraz dalszych tragedii wśród zwykłych ludzi.