Codziennie setki tysięcy pasażerów korzystają z warszawskiego metra, a to, co można tam zobaczyć, często przekracza granice wyobraźni. Ostatnio maszynista Tomasz, który pracuje w Metrze Warszawskim od ponad roku, podzielił się niepokojącymi informacjami na temat tego, co dzieje się we wnętrzu wagonów, zwłaszcza późnym wieczorem.

W rozmowie z portalem Raport Warszawski zdradził, że bójki, kłótnie, a nawet zażywanie narkotyków to już niemal codzienność w stolicy. Dodał, że najlepiej jest unikać siadania w wagonach, ponieważ tapicerki czyszczone są jedynie dwa razy w roku. "Normalni pasażerowie znikają po godzinie 22. Zostają tylko osoby, które mogą stanowić zagrożenie" - podkreślił.

Tomasz podkreśla, że wiele osób w kryzysie bezdomności znajduje schronienie w metrze, co dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo nieprzyjemnych sytuacji. Co gorsza, maszynista wyznał, że jego doświadczenie pokazuje, że są ludzie, którzy w ogóle nie zwracają uwagi na swoją higienę. "Na przykład, kiedy modelka-amatorka fotografuje się w eleganckiej sukni, kilka godzin wcześniej na tym samym siedzeniu spał brudny, śmierdzący żul. Nikt nie zdążył wtedy wyczyścić tapicerki" - dodał.

Maszynista zauważa, że w warszawskim metrze można spotkać bardzo różnorodny przekrój pasażerów. Nie dotyczy to jedynie osób pod wpływem alkoholu czy narkotyków. "Wiele osób załatwia swoje potrzeby fizjologiczne w pociągu. Oczywiście sytuacje te są sprzątane, lecz wiemy, że nawet najlepsze środki czyszczące nie są w stanie usunąć śladów po osobach, które spały tam z robactwem" - ujawnia Tomasz.

Zuważając, że każda jazda może stać się nieprzyjemnym doświadczeniem, a poziom bezpieczeństwa w warszawskim metrze budzi coraz większe wątpliwości, warto zastanowić się nad korzystaniem z alternatywnych środków transportu, szczególnie w późnych godzinach nocnych. Zaraźliwe choroby, które mogą się zdarzyć przy kontaktach z niehigienicznymi warunkami, są tylko jedną z wielu potencjalnych zagrożeń, które czekają na nieuważnych pasażerów. Czy jesteście gotowi na tę mroczną stronę warszawskiego transportu publicznego? Sprawdźcie, zanim będzie za późno!