Węgiel u największych państwowych producentów w Polsce jest w tym roku nominalnie tańszy niż w 2022 roku, ale po dodaniu kosztów transportu, wiele osób może zapłacić więcej za opał niż w ubiegłym roku.

W wakacje można było kupić węgiel jeszcze taniej, lecz wielu czekało z zakupem na spadek cen jesienią. Warto zauważyć, że w zeszłym roku w listopadzie ceny węgla były najkorzystniejsze. Eksperci są jednak zgodni — w tym roku nie ma co liczyć na podobną sytuację.

Zimowa aura zbliża się, a więc pan Mieczysław, właściciel domu w Podhalu, staje przed wyborami. Potrzebuje pięciu ton opału w formie kostki lub orzecha, ale napotkał trudności przy zakupie. W lokalnych składach dostępny jest głównie węgiel z Kolumbii, który mu nie odpowiada, dlatego planuje zamówić polski węgiel online z Polskiej Grupy Górniczej (PGG).

Ceny węgla w PGG na dzień 27 września przedstawiały się następująco: ekogroszek luzem kosztował 1,3 tys. zł za tonę, co na pierwszy rzut oka wydaje się korzystne w porównaniu do 1,5 tys. zł sprzed roku. Jednak koszty transportu znacznie podnoszą końcową cenę, co wyraźnie pokazuje przykład pana Bartłomieja, który zainwestował ponad 9 tys. zł za 7 ton ekogroszku, biorąc pod uwagę dodatkowe opłaty za transport.

Warto również dodać, że Polska Grupa Górnicza, sprzedając węgiel, wcześniej pokrywała koszty transportu do lokalnych dostawców, co znacznie obniżało całkowity koszt zakupu. Obecnie te koszty są przerzucane na klientów.

Na rynku prywatnym węgiel z importu (m.in. z Kolumbii, Wenezueli czy Kazachstanu) kosztuje nawet do 1,7 tys. zł za tonę, co zwiększa ryzyko dla kupujących, którzy obawiają się jakości takiego opału.

Zaskakujące jest, że informacje dotyczące promocji czy zniżek na węgiel w sezonie grzewczym są na razie niepewne. Eksperci przewidują ograniczone możliwości negocjacyjne oraz rosnące ceny ze względu na problemy finansowe producentów węgla. To może oznaczać, że ci, którzy czekali na obniżki, mogą nie znaleźć ich w tym roku.

Co więcej, po trzech latach PGG całkowicie wycofała sprzedaż ekomiału, co stanowi odebranie opcji tańszego opału dla wielu rodzin. Osoby o niższych dochodach mogą mieć trudność w znalezieniu przyzwoitego paliwa w rozsądnej cenie. Jeszcze w zeszłym roku szacowano, że ceny węgla mogą nie iść w górę, ale rzeczywistość pokazuje, że każdy czekał na najkorzystniejszy moment, a teraz może być zbyt późno.