Kraj

Co z pomocą dla powodzian? Kempa: Rząd zatrzasnął drzwi za sobą

2024-11-23

Autor: Jan

Pomoc finansowa dla powodzian wciąż dociera z opóźnieniem, co powoduje frustrację wśród poszkodowanych. Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń obwinia samorządy o problemy z przekazaniem wsparcia, jednak sami samorządowcy wskazują na błędy rządu. W efekcie, najwięcej cierpią sami powodzianie, którzy zmagają się z tragicznymi skutkami powodzi.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Beata Kempa, krytykuje rząd Donalda Tuska, twierdząc, że władze zamknęły przed poszkodowanymi drzwi do pomocy, zostawiając ich w zimnie i wilgoci. Wskazała, że zwyczajni ludzie nie mają dla władzy znaczenia, a jedynie „zemsta” jest brana pod uwagę.

Powodzianie w Dolnym Śląsku nie mogą liczyć na satysfakcjonującą pomoc. Jak podaje RMF FM, jedynie 1867 rodzin otrzymało do tej pory pieniądze na remont domów. Wiceminister spraw wewnętrznych Wiesław Szczepański przyznał, że na tereny dotknięte powodzią przekazano 2,16 mld złotych, co ma obejmować wsparcie dla przedsiębiorców, zasiłki oraz fundusze na odbudowę. Jednak problemem okazują się terminy rozliczeń tych funduszy.

W Kłodzku, w którym powódź wyrządziła poważne szkody, szanse na otrzymanie pełnej pomocy są minimalne. Przykładem jest pani Aneta, której budynek został prawie całkowicie zniszczony, a ocena szkód wskazuje jedynie na 42% zniszczeń. W praktyce oznacza to, że pożądane 200 tys. złotych, na które liczyła, ulotniło się, pozostawiając ją zaledwie z 84 tys. zł.

Kobieta nie może zrozumieć, jak w obliczu zakazu wejścia do swojego domu jej strata mogłaby wynosić tylko 42%. Krytyczne problemy z oceną szkód po powodzi ujawniają absurdy działania systemu, w którym powodzianie często nie mogą nawet starać się o pomoc ze względu na formalne regulacje. Przykład pani Anety uwidacznia, jak niesprawiedliwy może być system pomocy, gdzie niektórzy mieszkańcy, mimo straty domów, nie otrzymają żadnych świadczeń.

Sytuacja powodzian w Kłodzku staje się coraz bardziej dramatyczna, gdy rozmowy o możliwym wysiedleniu mieszkańców kamienicy stają się realne. Wiąże się to z koniecznością szybkiej pomocy ze strony rządu, który w obliczu kryzysu nie może udawać, że nic się nie dzieje. Warto, aby rząd przyjrzał się krytycznym głosom poszkodowanych i podjął działania, które naprawdę poprawią ich sytuację.