Kraj

Córka już odeszła, a ja czułam się niewidzialna

2025-04-04

Autor: Katarzyna

Monika, matka, przeżyła dramat, gdy jej córka Lenka trafiła do szpitala. Lekarze mówili, ale nie zwracali się do niej – nie umiała zrozumieć, co się działo. Jak przyznała, długo myślała, że gdyby tylko mogła usłyszeć, może córka wciąż by żyła.

Monika ma problemy ze słuchem i korzystała z usług psychiatrycznych, próbując zmierzyć się z poczuciem winy za brak komunikacji między sobą a personelą medycznym. Szpitale często nie zapewniają tłumaczących w języku migowym, co prowadzi do poczucia osamotnienia.

Historia Moniki jest częścią szerszego problemu społecznego, który dotyka osoby niesłyszące w Polsce. W obliczu licznych wyzwań, głośny protest osób niesłyszących w Warszawie, który odbył się 4 kwietnia, miał na celu zwrócenie uwagi na ich prawa. Ludzie wyszli na ulice, aby walczyć z wykluczeniem z rynku pracy oraz barierami komunikacyjnymi.

Maciej Kortas, jeden z organizatorów protestu, podkreślił, że działania rządu w tej sprawie są niezwykle opieszałe. Warto zauważyć, że w Polsce jest około 70-80 tysięcy osób niesłyszących, co sprawia, że kwestia dostępu do edukacji i usług zdrowotnych staje się jeszcze bardziej istotna.

Monika, zwracając uwagę na swoje doświadczenia, wyjawia tragiczne chwile z przeszłości. W szpitalu, podczas gdy lekarze ratowali Lenę, Monika czuła się jakby była nieobecna, zasłonięta przez niewidzialną osłonę. Pojawiły się rozczarowania wobec systemu, który nie przewidział możliwości pełnej komunikacji z pacjentami.

Kiedy lenka zdiagnozowano z sepsą i zapaleniem opon mózgowych, Monika miała przerażenie w oczach, ale jednocześnie czuła się bezradna, ponieważ nie mogła zadać podstawowych pytań dotyczących stanu zdrowia córki. Bez profesjonalnego tłumacza, nie miała możliwości zrozumienia bardziej szczegółowych informacji.

Po śmierci Lenki Monika zmagała się z depresją i wyrzutami sumienia. Myślała, że gdyby mogła lepiej komunikować się z lekarzami, być może byłaby w stanie ochronić córkę. Dziś, po wielu latach, nadal zmaga się z traumą i poszukuje sposobów na przetrwanie, walcząc o swoje zdrowie psychiczne.

Warto również wspomnieć, że w Polsce żyje wielu artystów i aktywistów, którzy używają swoich platform, by uwrażliwiać społeczeństwo na problemy osób niesłyszących, co przyczynia się do wzrostu świadomości w społeczeństwie. W 2022 roku ukazała się książka „Głusza” Anny Goc, w której niesłyszący opowiedzieli o życiu i barierach, z jakimi się zmagają. To bardzo ważny krok do zmiany postrzegania i potrzeb osób z dysfunkcjami słuchu w Polsce.

Monika nadal ma nadzieję, że pewnego dnia w Polsce usłyszy nie tylko swoje pragnienia, ale i prawa wszystkich osób z niepełnosprawnościami. Chce czuć się widoczna i usłyszana.