Sztuczna inteligencja staje w obliczu wyzwania – czy naprawdę jest bezpieczniejsza od człowieka za kierownicą?

Eksperci przewidują, że autonomiczne pojazdy zdominują drogi, a najnowsze dane od Waymo to potwierdzają. Po przejechaniu 50 milionów mil w trybie autonomicznym, statystyki pokazują, że samochody te wykazują znacznie mniejszą liczbę wypadków niż pojazdy prowadzone przez ludzi. Badania wykazały, że ludzie są odpowiedzialni za średnio pięć razy więcej kolizji niż ich autonomiczne odpowiedniki, a w przypadku poważnych wypadków różnice są jeszcze bardziej dramatyczne.

Waymo, spółka córka Alphabet, opublikowało raport, który jednoznacznie wskazuje, że na identycznym dystansie, wypadki spowodowane przez ludzkich kierowców są znacznie częstsze. W ciągu analizowanego okresu zgłoszono tylko 38 poważnych zdarzeń, przy czym tylko jedno można przypisać technologii Waymo. Pozostałe incydenty związane były z błędami innych kierowców.

Czy autonomiczne pojazdy są rzeczywiście bezpieczniejsze?

Dane ubezpieczeniowe również wskazują na wyższe bezpieczeństwo autonomicznych samochodów. Raport Waymo oraz Swiss Re pokazuje, że liczba roszczeń ubezpieczeniowych dotyczących obrażeń ciała spadła o 90% w porównaniu do tradycyjnych kierowców w San Francisco i Phoenix. Ubytki w zakresie szkód materialnych również zmniejszyły się o 88%, co jest imponującym wynikiem.

Jednakże, pomimo tych wyników, pojazdy Waymo mają problemy z parkowaniem. W 2024 roku w San Francisco nałożono na nie prawie 600 mandatów za niewłaściwe postoj, wskazując na trudności autonomicznych systemów w ocenie, gdzie rzeczywiście można zaparkować. Incydenty te obejmowały blokowanie chodników oraz parkowanie w strefach zakazu.

Sztuczna inteligencja w obliczu wyzwań

Mimo że autonomiczne systemy wykazują niższy wskaźnik wypadków, technologia nadal budzi kontrowersje. Jana 2025 roku miała miejsce pierwsza śmiertelna kolizja z udziałem autonomicznego pojazdu, jednak dochodzenie wykazało, że odpowiedzialność spoczywała na innym człowieku, który spowodował wypadek.

Bez wątpienia, komputery prowadzą ostrożniej niż ludzie. Nie rozpraszają się, nie podejmują ryzykownych decyzji i nie łamią zasad ruchu drogowego. Jeżeli obecny trend się utrzyma, przyszłość motoryzacji może wyglądać zupełnie inaczej. Możliwe, że w przyszłości człowiek nie będzie już niezbędny za kierownicą. Jakie będą konsekwencje tej rewolucji? Utrata pracy dla milionów kierowców, czy może zminimalizowanie liczby wypadków drogowych? To pytania, które wymagają dalszej analizy.