Finanse

Czy przyszłość rynku zbóż w Polsce rysuje się w jasnych barwach? Ekspert przedstawia prognozy

2024-11-18

Autor: Jan

7 listopada 2024 roku w Warszawie odbyło się Doroczne Spotkanie Branżowe zorganizowane przez Izbę Zbożowo-Paszową, które zgromadziło wielu liderów branży. Tematy dotyczyły nie tylko aktualnego stanu rynku zbóż, ale również przyszłych wyzwań, z jakimi możemy się zmierzyć. Wśród prelegentów znalazł się Mirosław Marciniak z InfoGrain, który dostarczył cennych informacji na temat kondycji rynku zbóż w Polsce oraz na świecie, a także prognoz dotyczących cen zbóż.

Marciniak rozpoczął swoją prezentację od analizy cen pszenicy na giełdach w Paryżu i Chicago. Od lata 2022 roku, kiedy to ceny wzrosły w wyniku wojny na Ukrainie, obserwujemy ich znaczące zmiany. Po spadkach w zeszłych miesiącach, w ostatnim czasie ceny zaczęły wykazywać tendencję wzrostową, co można przypisać m.in. zawirowaniom pogodowym w Rosji. Pomimo tych zmian, ceny wróciły do poziomów przedwojennych, co dało nadzieję na stabilizację rynku.

W raporcie USDA z października, Marciniak zwrócił uwagę na rekordową produkcję pszenicy na świecie, jednak wskazał, że na skutek m.in. zbiorów w Europie, których wyniki mogą być zawyżone, produkcja nie nadąża za rosnącym popytem. Zapasy końcowe pszenicy są na najniższym poziomie w ostatnich latach, co może prowadzić do wzrostu cen.

Co ciekawe, w Rosji zapasy pszenicy są wyższe od prognozowanych przez USDA, co ma związek z mniejszą produkcją spowodowaną mroźnymi warunkami i suszą. Ekspert zauważył również, że zwiększenie ingerencji państwa w handel pszenicą w Rosji może dodatkowo wpływać na rynek. Rosyjski minister rolnictwa wprowadził sugerowane ceny sprzedaży pszenicy, co również wprowadza niepewność na globalnych giełdach.

W kontekście Ukrainy przewiduje się mniejszy eksport w porównaniu do poprzednich sezonów, co jest wynikiem obaw o zniszczoną infrastrukturę portową. Z kolei w Unii Europejskiej sytuacja nie przedstawia się korzystnie - Francja odnotowała dramatyczny spadek produkcji pszenicy, co wpłynie na całe zaopatrzenie regionu.

Marciniak omówił także bilans kukurydzy, wskazując na przewidywany niewielki spadek produkcji oraz nieproporcjonalny wzrost popytu. USA cieszy się wysoką pozycją w eksporcie, podczas gdy sytuacja w Europie, w tym na Węgrzech i w Rumunii, jest trudna z powodu problemów z mykotoksynami oraz opóźnionymi zbiorami.

W Polsce prognozy na najbliższe miesiące również wskazują na wyzwania - rekonstrukcja zbiorów pszenicy jest niższa niż w poprzednim roku, co skutkuje mniejszym eksportem. Marciniak podkreślił, że niskie ceny są wynikiem ograniczonego popytu, szczególnie ze strony biedniejszych krajów Afryki oraz zwiększonej podaży z Rosji. Na przyszłość wpływ na ceny będą miały nie tylko czynniki globalne, ale również sytuacja na krajowym rynku, w tym rosnące zapotrzebowanie na kukurydzę oraz mniejsza dostępna ilość zbóż.

Ekspert nie traci jednak optymizmu i dostrzega możliwości wzrostu cen na polskim rynku, co może zaskoczyć rolników w najbliższych tygodniach.