Były prezydent USA, Donald Trump, na platformie Truth Social oświadczył, że jeżeli Panama nie będzie przestrzegać zasad moralnych i prawnych, domaga się zwrotu Kanału Panamskiego. „Kanał powinien wrócić do USA w całości i bez zadawania pytań” - napisał. Trump podkreślił, że traktaty zawarte z Panamą w XX wieku dają USA prawo do odzyskania kontroli nad tym kluczowym szlakiem morskim.

Mimo że Chiny zwiększają swoją obecność w Ameryce Łacińskiej, tymczasowo zarządzają dwoma portami w pobliżu kanału, nie mają jednak bezpośredniego wpływu na zarządzanie ruchem statków. Obecnie kontrolę nad Kanałem Panamskim sprawuje niezależna agencja rządowa Panamy, a Pekin nie wykazuje intencji przejęcia kanału.

Nowo wybrany prezydent Panamy, José Rafael Mulino, zapowiedział zacieśnienie współpracy z USA, co może zmienić dynamikę Regionalną.

Trump, będąc na czołowej pozycji republikanów, od początku swojej kadencji niejednokrotnie wzywał do znacznych zmian w polityce zagranicznej. W listopadzie zapowiedział możliwe nałożenie 100% ceł na kraje BRICS, a także wyraził gotowość do renegocjacji umów handlowych z Kanadą i Meksykiem. Dodał również, że może rozważyć wyjście z NATO, jeżeli sojusznicy nie będą ponosić swoich udziałów w wydatkach obronnych.

„Europejczycy traktują nas okropnie w handlu, a my ich bronimy” - stwierdził Trump, podkreślając, że w przeciwnym razie Europa by nie miała wystarczających funduszy na walkę o wspólne bezpieczeństwo.

Kanał Panamski, ulokowany pomiędzy Oceanem Spokojnym a Atlantykiem, jest kluczowym szlakiem transportowym, przez który przepływa około 5% światowego handlu morskiego. W ubiegłym roku przyniósł on dochody bliskie 5 miliardów dolarów, a przez jego wody przepłynęło ponad 11 tysięcy statków.

Warto jednak przypomnieć, że lata 80. XX wieku były kluczowe dla historii kanału, kiedy to po dekadach napięć USA przekazały pełną kontrolę nad kanałem Panamie w 1999 roku. Teraz, w kontekście zagrożeń geopolitycznych oraz rosnącego wpływu Chin, pytania o przyszłość tego szlaku stają się coraz bardziej aktualne.

Z powodu niedawnych problemów z zatorami oraz ograniczeniami w przepustowości, które wynikły z długotrwałej suszy, użytkowanie kanału staje się coraz bardziej skomplikowane. Wszyscy z niepokojem czekają na rozwój sytuacji, zwłaszcza w obliczu możliwych zmian w polityce Trumpa i jego potencjalnych działań.