Epidemia krztuśca, która dotyka Polskę, osiągnęła najwyższy poziom zachorowań od niemal 40 lat. Prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowa w dziedzinie epidemiologii z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, zwraca uwagę na niepokojące statystyki.

Co jest przyczyną tak ogromnego wzrostu? Choć nie ma jednoznacznych odpowiedzi, badania trwają. Eksperci sprawdzają, czy zgłaszane przypadki krztuśca są rzeczywiście potwierdzone laboratorem, gdyż tylko około 50% diagnoz opartych jest na testach laboratoryjnych.

Zainteresowanie przebadaniem dzieci w szpitalach rośnie, jednak w ambulatoriach brakuje możliwości wykonania testów bezpłatnie. Prof. Paradowska-Stankiewicz podkreśla, że nawet jeżeli rozdzielimy dane na te potwierdzone i te oparte na objawach, to nadal trend zachorowań jest alarmująco wysoki.

Kolejna epidemia krztuśca miała miejsce w 2016 roku, a eksperci przewidywali wzrost na lata 2019-2020, jednak pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na przebieg zachorowań, spowalniając cykl występowania choroby, który zazwyczaj powtarza się co 3-4 lata. Niespotykana sytuacja, w której osoby nie mają odporności, sprzyja rozprzestrzenieniu choroby.

Jednak to nie wszystko. Wzmożona liczba zachorowań to także skutek podwójnego wzrostu uchwał od obowiązkowych szczepień, według danych NIZP PZH-PIB. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba odmów wzrosła z 40,3 tys. do 87,3 tys. w 2023 roku. Zaszczepienie dzieci przeciwko krztuścowi spadło poniżej 95% w wielu województwach.

Prof. Leszek Szenborn z Polskiego Towarzystwa Wakcynologii również zauważa, że podczas pandemii COVID-19 liczba zachorowań na inne choroby zakaźne spadła, co mogło stworzyć idealne warunki do „czekania” bakterii krztuśca na nową falę zakażeń po wznowieniu kontaktów społecznych.

Epidemiolodzy zauważają, że naturalne „doszczepianie” przez kontakt z chorobami zakaźnymi w poprzednich latach mogło znacząco zwiększać odporność populacji. Niestety, w miarę jak bakterie stale ewoluują, dotychczasowe metody szczepienia mogą być mniej skuteczne.

Na dodatek, według analiz ekonomicznych, zarówno koszty leczenia, jak i liczba hospitalizacji związanych z krztuścem w porównaniu do okresu przed pandemią wzrosły dramatycznie. W 2019 roku odnotowano 1629 przypadków, co wiązało się z ogromnymi kosztami leczenia.

Czy jesteśmy na krawędzi kolejnej fali epidemii? Jakie kroki powinny być podjęte, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenieniu krztuśca? Eksperci apelują o wzmożoną mobilizację na rzecz szczepień oraz podnoszenie świadomości na temat skutków niedostatecznego zaszczepienia społeczeństwa. Zdrowie Polaków jest w rękach każdego z nas!