Kreml w obliczu kryzysu: Czy Rosja straci wpływy w Syrii?
2024-12-11
Autor: Ewa
W obliczu intensyfikacji wojny w Ukrainie, poważne zmiany zarysowują się w rosyjskiej obecności militarnej w Syrii. Jak donosi The Moscow Times, pełne wycofanie Rosji z tego kraju, w tym utrata kluczowych baz wojskowych w Tartusie i Chmiejmim, staje się coraz bardziej prawdopodobne. Dwa rosyjskie źródła dyplomatyczne wskazują, że sytuacja uległa dramatycznej zmianie, gdy siły opozycjne przejęły kontrolę nad regionami, w których znajdują się te bazy.
W szczytowym okresie zaangażowania Rosji w Syrii, liczba wojsk wynosiła dziesiątki tysięcy żołnierzy. Obecnie jednak, rosyjskie wojsko odcięte jest od możliwości wsparcia, co stawia je w trudnej sytuacji. Rosja stara się teraz nawiązać kontakt ze wszystkimi kluczowymi graczami w regionie, w tym z opozycją, a także z państwami takimi jak Turcja, Izrael, USA i Wielka Brytania. Rosyjscy dyplomaci ostrzegają, że jakiekolwiek zagrożenie dla ich obecności w Tartusie i Chmiejmim zmusi Rosję do podjęcia znacznych działań militarnych.
Jednak sukces tych działań dyplomatycznych nie jest gwarantowany. Aleksandr Gabujew, dyrektor Centrum Rosja–Eurazja w Fundacji Carnegie, zwraca uwagę, że utrata baz w Syrii może poważnie zakłócić logistykę Rosji na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Gabujew podkreśla, że wydatki na utrzymanie obecności w Syrii zostaną przekierowane na potrzeby związane z wojną w Ukrainie, co może prowadzić do dalszej destabilizacji w regionie.
Warto także zauważyć, że reżim Asada, który wcześniej był kluczowym sojusznikiem Moskwy, również traci na znaczeniu. Portal bliski rosyjskiemu MSZ informuje, że Assad był istotnym atutem dla Kremla, ale teraz jego sytuacja się pogarsza.
Boris Bondariew, były pracownik rosyjskiej misji przy ONZ, stwierdza, że utrata baz w Syrii będzie miała negatywny wpływ na rosyjskie wpływy nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także na Zachodzie, gdzie Putin wykorzystywał ten konflikt, aby zmusić inne państwa do współpracy z Rosją.
Obecni rosyjscy urzędnicy starają się zminimalizować dramatyzm sytuacji, twierdząc, że zasoby, które wcześniej były przeznaczone na wspieranie Asada, teraz zostaną skierowane na działania przeciwko Ukrainie. Jak mówi jeden z urzędników, dodatkowe eskadry rosyjskiego lotnictwa zostaną przeniesione na front ukraiński.
Ucieczka Asada, który stał się siódmym zagranicznym dyktatorem korzystającym z pomocy Rosji po upadku, jest wyzwaniem nie tylko militarnym, ale też wizerunkowym dla Kremla. Jak się okazuje, rosyjska obecność w Syrii i jej przyszłość są teraz bardziej niepewne niż kiedykolwiek wcześniej. Czy Kreml, tracąc swoje ostatnie bastiony, będzie w stanie utrzymać kontrolę nad sytuacją w regionie? To pytanie, na które odpowiedź wydaje się coraz bardziej odległa.