Dramat wielu rodzin w Łodzi zyskał uwagę dzięki łódzkiej "Gazecie Wyborczej". Michał Sapota, prezes i główny udziałowiec grupy HRE Investments, został oskarżony o nieprawidłowości związane z informowaniem sądów o finansowej sytuacji swoich spółek. Media doniosły, że prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie, a Sapota obecnie znajduje się pod dozorem policyjnym.

HRE Investments realizuje liczne projekty deweloperskie w całym kraju, w tym w Łodzi przy ulicy Tuwima oraz Łozowej. Prokuratura Okręgowa w Łodzi rozpoczęła dokładną analizę tysięcy zgłoszeń od oszukanych klientów, których sytuacja jest tragiczna. Wiele z poszkodowanych osób prywatnie zainwestowało w projekty dewelopera, zaciągając kredyty i wpłacając pieniądze z transzy, lecz do tej pory nie otrzymali kluczy do zakupionych mieszkań.

Z danych przekazanych przez prokuraturę wynika, że liczba poszkodowanych może sięgać tysięcy. Wśród inwestujących dostrzega się też osoby, które są małżonkami oszukanych. Prokuratura zaplanowała przesłuchania na terenie całej Polski, aby jak najdokładniej zbadać sprawę.

Paweł Jasiak, prowadzący postępowanie, ujawnia, że do prokuratury zgłosiło się około 5-6 tysięcy inwestorów. Z kolei szacunki łódzkiej i warszawskiej prokuratury wskazują, że HREIT mogła sprzedać 3767 lokali. Większość z tych inwestycji pozostaje w niepewnym stanie, a dla poszkodowanych istotne jest, że niezależnie, czy chodzi o plac budowy, czy o projekt zrealizowany w 70 proc., nie mogą się oni wprowadzić do swoich mieszkań.

Rodziny, które znalazły się w tej sytuacji, obawiają się, że jeśli deweloper ogłosi upadłość, mogą stracić nie tylko mieszkania, ale i pieniądze z zaciągniętych kredytów. Z niepokojem oczekują na wsparcie ze strony organów państwowych oraz na konkretne decyzje sądów, które mogłyby zabezpieczyć ich interesy. Jak potwierdzają eksperci prawni, sytuacja ta staje się coraz bardziej dramatyczna, a reperkusje mogą dotknąć setki ludzi.