Kraj

Miliony pocisków w potrzebie: Polska jako kluczowy producent amunicji

2025-03-27

Autor: Tomasz

Europa zbroi się w obliczu rosnącego zapotrzebowania na amunicję, szczególnie w świetle konfliktu na Ukrainie. W związku z tym Unia Europejska planuje zwiększenie produkcji pocisków kal. 155 mm i 120 mm – standardowych dla NATO – do 2 milionów rocznie do końca 2025 roku. Na ten cel Bruksela przeznaczy 90 milionów euro, a 150 miliardów euro ma trafić do państw członkowskich z nowego funduszu obronnego, z czego 65% zostanie przekazane na wsparcie europejskiego przemysłu.

Jednakże kluczowym problemem są dostępność materiałów wybuchowych, takich jak proch i trotyl, których produkcja w Europie napotyka poważne ograniczenia. Eksperci alarmują, że Europa musi dramatycznie zwiększyć zdolności produkcyjne tych substancji, w tym w szczególności trotylu, który w dużej mierze pochodzi z Polski. Zakłady Chemiczne "Nitro-Chem" S.A. w Bydgoszczy to główny producent trotylu w Unii Europejskiej, a ich produkcja ma kluczowe znaczenie dla odbudowy europejskich zdolności obronnych.

Przemysł amunicji w Europie został zaniechany na wiele lat, co teraz wymusza pilne działania w celu odbudowy potencjału. Jak podkreślają eksperci, istnieje wyjątkowa pilność w zwiększeniu produkcji, ponieważ zbudowanie nowych fabryk zajmie czas, a wiele istniejących zakładów już pracuje na pełnych obrotach. Zgłoszenia od firm, takich jak norweska Chemring Nobel, wskazują na długoterminowe zapełnienie portfeli zamówień na wiele lat do przodu. Niemiecki Rheinmetall planuje zwiększenie produkcji prochu, ale jest to niewystarczające w obliczu rosnącego zapotrzebowania.

W kontekście planowanego wzrostu produkcji amunicji, zakłady Nitro-Chem intensyfikują produkcję. Oferują materiały wybuchowe oraz gotowe pociski, zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym. Mają na koncie kontrakty na dostawę amunicji dla armii szwedzkiej oraz na dostawę trotylu dla USA w latach 2023-2026. Jeżeli uniwersalne zapotrzebowanie na trotyl wzrośnie, jak przewidują analizy, Nitro-Chem może potrzebować do 20 tysięcy ton tego materiału rocznie, gdyby produkcja pocisków kal. 155 mm opierała się na unijnych komponentach.

Sytuacja jest na tyle krytyczna, że podczas gdy produkcja trotylu w Europie bazuje głównie na polskim dostawcy, Finlandia planuje budowę nowej fabryki w Pori, jednak pozostaje to w sferze planów. Na dodatek, UE wydaje się polegać na importowaniu trotylu z krajów poza swoją wspólnotą, takich jak Turcja, Indie, Serbia oraz Chiny.

W związku z rosnącym popytem i nowymi kontraktami, Nitro-Chem zgłasza, że ma możliwości dalszego zwiększenia produkcji. W lutym firma ogłosiła przetarg na zakup trzech linii technologicznych do produkcji amunicji wielkokalibrowej, co może przyczynić się do zwiększenia zdolności w odpowiedzi na nowe zamówienia. Dodatkowo, polski rząd, w ramach ustawy amunicyjnej, przewiduje wsparcie finansowe w wysokości 3 miliardów złotych na rozwój zdolności do produkcji amunicji.

Polska fabryka ma potencjał, by stać się rdzeniem europejskiej produkcji amunicji, a jej rozwój w świetle aktualnych potrzeb obronnych mógłby wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa całego regionu.