
Morze Bałtyckie. Kryzys rybołówstwa. Co dalej z dorszem?
2025-03-25
Autor: Ewa
W ostatnim czasie na łamach Interii pojawił się artykuł dotyczący kryzysu polskiego rybołówstwa, szczególnie w kontekście dorsza. Co ciekawe, temat ten wywołał wiele dyskusji wśród rybaków i ekspertów. Prof. dr hab. Jan Horbowy z Morskiego Instytutu Rybackiego przyznaje, że trudno nie dostrzegać rozgoryczenia rybaków, którzy tęsknią za lepszymi czasami.
Warto jednak zaznaczyć, że kwoty połowowe nie zostały wprowadzone dopiero z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku, a znacznie wcześniej, od kiedy to zaczęła działać Międzynarodowa Komisja Rybołówstwa Morza Bałtyckiego. Na początku lat 80. XX wieku, rybacy mogli cieszyć się znacznie większymi połowami dorszy, co miało ścisły związek z korzystnymi warunkami środowiskowymi, które sprzyjały ich rozmnażaniu.
Przełom lat 80. i 90. przyniósł jednak poważne zmiany w Bałtyku, spowodowane globalnym ociepleniem. Eksperci zauważają, że od lat 70. do 90. biomasa dorsza osiągnęła szczyt, jednak od tamtej pory, z różnych przyczyn, nastąpił znaczący spadek populacji. Ekspansja pasożytów oraz zmiany środowiskowe znacząco wpłynęły na zdrowie dorsza. Dziś, aż 70-80% populacji dorsza jest zarażone pasożytami, co przyczynia się do dalszego obniżania ich biomasy.
Kiedy Parlament Europejski decyduje o kwotach połowowych, kryteria, które muszą być brane pod uwagę, to nie tylko zasoby ryb, lecz również zmiany ekonomiczne, które dotykają rybaków. Wielu z nich, szczególnie tych, którzy byli zaangażowani w połowy dorszy, znalazło się w trudnej sytuacji finansowej.
Jak informuje prof. Horbowy, cały świat ichtiologiczny bacznie obserwował okoliczności, kiedy populacja dorszy zaczęła się zmniejszać. Nie można zapominać, że morska ekosystem ma swoją delikatną równowagę, a zmiany w jednym element mogą mieć wpływ na całość.
Przełomowe zmiany w połowach dorszy miały miejsce także za sprawą polityki państwowej, która przez dekady promowała rybołówstwo. Rybacy, których przeszłość zawodowa jest związana z tym cennym gatunkiem, często wyrażają nadzieję na odbudowę zasobów. Ostateczne decyzje w tej kwestii, przez plan odbudowy, wprowadzone przez Unię Europejską w 2007 roku, wskazują że dalszy postęp w odbudowie populacji dorsza jest możliwy.
Oczywiście w miarę jak trudności i wyzwania stoją przed rybołówstwem w Bałtyku, istotnym jest również zrozumienie tego, jaki wpływ mają te wyzwania na ekosystem morski oraz na zdrowie ludzi spożywających ryby. Jak zapewniają naukowcy, mięso dorsza, które trafi do konsumentów, nie stanowi zagrożenia, przez właściwe metody obróbki, jak mrożenie czy smażenie.
Przyszłość dorsza w Bałtyku wydaje się wciąż niepewna, ale wiele zależy od tego, jak szybko uda się odbudować jego populację oraz jak polityki ochrony środowiska będą reagować na wyzwania, które stawia przed nami zmieniający się świat.