Przyszłoroczna podwyżka w całej sferze budżetowej wyniesie zaledwie 5 proc., co jest znacznym spadkiem w porównaniu do bieżącego roku, kiedy to urzędnicy oraz funkcjonariusze otrzymali 20-procentowe podwyżki. To znaczne zwiększenie wynagrodzeń stało się głównym argumentem rządu, gdy odpowiada na oskarżenia, że 5 proc. jest zdecydowanie poniżej oczekiwań, nie tylko policjantów czy strażaków, ale całej budżetówki.

Niestety, projekt ustawy budżetowej nie pozostawia wątpliwości – średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w służbie budżetowej wyniesie 105 proc. Zgłoszenie poprawki do budżetu, która przewiduje 15-procentowy wzrost wynagrodzeń w budżetówce, obiecali posłowie z partii Razem. Jednak przy obecnym stanowisku rządu niewiele wskazuje na szansę na uzyskanie poparcia w parlamencie.

Problem z atrakcyjnością pracy w sferze budżetowej jest palący. Wiele stanowisk pozostaje nieobsadzonych z powodu niskich wynagrodzeń, co wpływa na jakość usług publicznych w takich dziedzinach jak edukacja, ochrona zdrowia czy wymiar sprawiedliwości. Wiceszef MSWiA, Wiesław Szczepański, w wywiadzie radził, aby z poważniej podchodzić do sytuacji, w której służby mundurowe grożą wszczęciem sporu zbiorowego.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad rozwiązaniami, które mają uczynić służbę bardziej atrakcyjną zawodowo. Wszyscy obawiają się, że w nadchodzącym roku trudności będą jeszcze większe, jeżeli MSWiA nie dostosuje się do realnych oczekiwań funkcjonariuszy.

Poruszona została także kwestia dodatku mieszkaniowego, który miałby być wprowadzany w trzech etapach: w 2025 roku do 40 proc., 2026 roku do 75 proc., a w 2027 do 100 proc. Funkcjonariusze są jednak nieusatysfakcjonowani tymi planami, oczekując, że otrzymają równowartość tego świadczenia w stylu wojskowym już od stycznia entuzjastycznie.

Dodatkowo, związkowcy zwracają uwagę, że nowe przepisy w ustawie modernizacyjnej nie wspominają o planowanym wzroście płac. Mimo to, rozważane są różne opcje, które mogłyby wpłynąć na wzrost wynagrodzeń, w tym zmiana siatki płac czy reformy dodatkowe.

Niepokoi również, że budżet państwa w dużej mierze jest w rękach ministra finansów, który nie ma skłonności do zwiększania wydatków, co może prowadzić do pogłębienia przyszłorocznego deficytu budżetowego.

Eskalacja konfliktu na linii rząd-funkcjonariusze może przyczynić się do destabilizacji nie tylko służb mundurowych, ale całego państwa. Przykład z 2018 roku, gdy wybuchły masowe protesty, pozostaje w pamięci wielu. Na tym etapie istotny jest kompromis, jednak to MSWiA musi znaleźć rozwiązanie. Czy politycy zdobędą się na odwagę, aby w końcu usłyszeć głos tych, którzy każdego dnia służą społeczeństwu?