Viktor Orban, premier Węgier, zareagował na niedawną krytykę ze strony Donalda Tuska, nie szczędząc mu dosadnych słów. W mediach społecznościowych Orban stwierdził: "Drogi Donaldzie, nie rób sobie zbyt wielkich nadziei. Węgry nie opuszczą Unii Europejskiej. Razem z Patriotami za Europą przekształcimy ją, by przywrócić jej dawną świetność, kiedy Polska i Węgry dołączyły do UE."

Zaczynają się emocje między liderami!

Reakcja Tuska na słowa Orbana była natychmiastowa. Dwa dni temu zaatakował węgierskiego premiera, pisząc na platformie X, że Orban coraz otwarciej mówi o wyjściu Węgier z UE, co – według Tuska – jest spełnieniem nie tylko jego marzeń, ale i Jarosława Kaczyńskiego, który pragnie "Budapesztu w Warszawie".

Orban krytykuje Unię Europejską

Warto przypomnieć, że w swoim pierwotnym wystąpieniu Orban podkreślił, iż opuszczenie Unii powinno nastąpić jedynie wtedy, gdy wady członkostwa przewyższają jego zalety. Zastrzegł przy tym, że taki moment jeszcze nie nadszedł. Dodał również, że gdyby Węgry miały wejść do UE w dzisiejszych czasach, nie byłoby pewności, czy zdecydowałyby się na ten krok.

Czy bliskie wybory zmienią sytuację?

Wszystko to dzieje się w atmosferze rosnącego napięcia przed nadchodzącymi wyborami, które mogą znacząco wpłynąć na przyszłość relacji Węgier z Unią Europejską. Orban, odwołując się do emocji i wartości patrioty, z pewnością będzie próbował utrzymać wobec Polski i UE twardą linię, co obiecuje być intensywnym spektaklem politycznym w najbliższych miesiącach.