Pierwszy tydzień kampanii Karola Nawrockiego: Ekspertka szokuje swoimi spostrzeżeniami
2024-11-30
Autor: Anna
Politolożka Agnieszka Karasińska-Metryka zwraca uwagę, że sztab Karola Nawrockiego jest źle przygotowany na kampanię. Oczekiwała, że będą gotowi na kontrowersje związane z przeszłością prezesa IPN, który został ogłoszony kandydatem w wyborach prezydenckich na przyszły rok. - Sztab powinien mieć wcześniej opracowaną strategię na takie zarzuty. To powinno być powszechnie znane - powiedziała.
Nawrocki, jako kandydat niezależny wspierany przez PiS, rozpoczął swoją kampanię z ambicją dotarcia do wyborców w różnych miejscach w Polsce. Jednak według ekspertki, jego start można porównać do gorszego początku kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy sprzed dziewięciu lat. - Duda miał większe doświadczenie polityczne, co widać teraz - dodała.
W minioną niedzielę, 24 listopada, w Krakowie Nawrocki został przedstawiony jako oficjalny kandydat. Po ogłoszeniu ruszył w podróż po kraju, jednak jego wystąpienia nie były dobrze przygotowane, co budziło wątpliwości wśród analityków.
"Pierwszy tydzień kampanii był dla niego trudny" - oceniła Karasińska-Metryka, podkreślając, że Nawrocki musi nauczyć się sztuki przemawiania do różnorodnej publiczności i radzenia sobie z dziennikarzami. W jednym z ostatnich wystąpień zaskoczył go trudne pytanie od dziennikarzy, co ujawniło jego brak doświadczenia w takich sytuacjach.
Nawrocki unikał emocjonalnych reakcji, ale w obliczu trudnych pytań jego nerwowość była widoczna. To prowadzi do pytania, jak poradzi sobie z jeszcze trudniejszymi kwestiami, które mogą się pojawić w dalszej części kampanii.
Ekspertka wskazała na słabości w przygotowaniach kampanijnych, sugerując, że lokalni działacze PiS nie stanęli na wysokości zadania, co może wpłynąć na wyniki Nawrockiego w nadchodzących wyborach. „To może być dobrze znany kandydat dla Jarosława Kaczyńskiego, ale niekoniecznie dla całej partii” – zaznaczyła.
W ciągu tygodnia z kampanii Nawrockiego pojawiły się także kontrowersje związane z przeszłością, zwłaszcza związane z rzekomym salutem rzymskim na zdjęciach sprzed 20 lat. Nawrocki musiał także tłumaczyć swoje kontakty z osobami powiązanymi z przestępczością, co zdaniem Karasińskiej-Metryki może negatywnie wpłynąć na jego kampanię i zaufanie wyborców.
„Trupy z szafy” Nawrockiego mogą być ciężarem, którego nie będzie mógł zrzucić łatwo. W oczach części wyborców, którzy cenią sobie zasady praworządności, te informacje mogą okazać się kluczowe w decydującej chwili wyborów.
Nawrocki musi szybko przyswoić umiejętności potrzebne do politycznej walki, aby nie powtórzyć błędów i przygotować się na to, co może przynieść przyszłość. W działaniach jego sztabu brakuje jednak zorganizowania i klarowności, co plącze jego pozycję na politycznej scenie.