Świat

Plan von der Leyen o zbrojeniu Europy w kryzysie! Trzy kraje wstrzymują się od poparcia

2025-03-26

Autor: Ewa

W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, władze Hiszpanii, Włoch i Francji wyraziły zdecydowany sprzeciw wobec ambitnego planu dozbrojenia kontynentu, zaprezentowanego przez przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulę von der Leyen. Propozycja, znana jako 'Rearm Europe', ma na celu mobilizację aż 800 miliardów euro na wydatki obronne, z wyspecjalizowanym pakietem pożyczek w wysokości 150 miliardów euro przeznaczonych na projekty obrony przeciwsamolotowej i inne kluczowe inwestycje.

Dziennik „Politico” donosi, że rządy Hiszpanii, Włoch i Francji obawiają się, iż wzmocnienie wydatków obronnych poprzez znaczące zaciąganie długów może wpędzić je w jeszcze większe problemy finansowe. Wysoki rangą dyplomata UE podkreślił, że 'niektóre kraje mają poważne wątpliwości co do wykonalności realizacji tak ambitnych planów przy poziomie zadłużenia, które już przekraczają dopuszczalne normy'.

Impuls decyzji tych państw może wynikać z niepewności związanej z globalną sytuacją geopolityczną, zwłaszcza w kontekście konflikty na Wschodzie i wzrastających kosztów bezpieczeństwa w Unii Europejskiej.

Plan von der Leyen, ogłoszony 4 marca, jako odpowiedź na potrzebę zwiększenia obronności Europy, w założeniu miał przyczynić się do wspólnego zakupu broni przez państwa członkowskie, co miało zwiększyć efektywność wydatków i umożliwić produkcję zbrojeniową z korzyścią dla Unii.

Zaskakujące jest również to, że rząd Donalda Tuska podjął decyzję o przekierowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) do Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, co potwierdza, że Polska również stara się dostosować do wyzwań stawianych przez globalne napięcia w zakresie bezpieczeństwa. Planowana kwota 30 miliardów złotych ma zostać przeznaczona na inwestycje związane z obronnością oraz rozwój innowacyjnych technologii.

Analizując sytuację, nie można zignorować, jak wielki wpływ na przyszłość obronności Europy mają te decyzje. Czy możemy spodziewać się dalszych podziałów w Unii Europejskiej, czy też krajom uda się znaleźć wspólny mianownik? Czas pokaże!