Polska z jednymi z najwyższych cen energii w Europie. O co chodzi i jakie mogą być tego konsekwencje?
2024-11-22
Autor: Tomasz
W październiku 2023 roku koszt megawatogodziny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii wyniósł około 103 euro. Choć to kwota niemal trzykrotnie niższa od rekordów z lata 2022 roku, to niemniej energia elektryczna w Polsce uznawana jest za jedną z najdroższych w Unii Europejskiej.
Na rynku hurtowym energią dysponują głównie największe przedsiębiorstwa, natomiast mniejsze korzystają z różnego rodzaju kontraktów z producentami i dystrybutorami. I te jednak płacą w Polsce więcej niż średnio w innych krajach UE. Z danych Eurostatu wynika, że w pierwszej połowie 2024 roku średnia cena energii elektrycznej dla firm w Polsce wyniosła 205 euro za MWh, podczas gdy średnia unijna oscylowała wokół 178 euro za MWh.
Polski rynek energii zmienia się dynamicznie – z dziewiątego miejsca w 2023 roku przesunął się do czwartej najdroższej energii w Europie, według dostępnych danych, co może budzić wiele obaw o przyszłość krajowej gospodarki.
Za tę sytuację odpowiada kilka czynników. Po pierwsze, Polska wciąż utrzymuje wysoki udział węgla w produkcji energii, mimo rosnącej roli odnawialnych źródeł energii (OZE), które stanowią około 30% miksu energetycznego. Pozostałe 70% pochodzi przeważnie z węgla, co oczywiście podnosi koszty. Dla porównania, w państwach, gdzie OZE dominują, jak Szwecja czy Dania, ceny energii są znacznie niższe.
Dla polskich elektrowni korzystających z węgla, dodatkowym obciążeniem są rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, które wynoszą średnio około 70 euro za tonę CO2. Polskie elektrownie emitują jedne z najwyższych ilości CO2 w UE, bowiem produkcja 1 MWh energii wiąże się z emisją 666 kg CO2, gdy średnia w Unii wynosi około 250 kg CO2 na MWh.
Ekspert dr Maciej Bukowski wskazuje, że rządowe dopłaty do górnictwa nie tylko nie pomagają w przejściu na OZE, ale również stanowią poważny problem, bo blokują rozwój ekologicznych źródeł energii. W 2023 roku, gaz odpowiadał za około 10% produkcji energii, ale jego znaczenie na rynku rośnie. W Polsce jednak, rynek energii z gazu monopolizuje państwo, przez co konkurencyjność również kuleje.
Dodatkowo, przedsiębiorstwa w Polsce muszą borykać się z dużym obciążeniem podatkowym. Udział podatków i opłat w końcowej cenie energii elektrycznej dla firm wynosi 36%, podczas gdy średnio w UE wynosi niespełna 15%. To wynika częściowo z przestarzałej struktury energetycznej kraju, która opiera się w dużej mierze na węglu.
Mimo że ceny energii dla gospodarstw domowych są również obciążone podatkami – te wynoszą niemal 50% całkowitych kosztów – wciąż pozostają one w Polsce znacznie niższe niż średnia w UE. Koszt 1 MWh w pierwszej połowie 2024 roku wyniósł 211 euro, podczas gdy średnio w UE to 320 euro. Jednak uwzględniając parytet siły nabywczej, energia dla gospodarstw domowych również nie jest tak tania w Polsce jak się wydaje.
Biorąc pod uwagę skomplikowaną strukturę podpisanych umów i zmiany na rynku energetycznym, inwestycje w OZE muszą stać się priorytetem, aby poprawić sytuację na rynku i zredukować koszty produkcji energii w Polsce. Sektorowi brakuje elastyczności i zrównoważonej energii, co przekłada się na wzrost kosztów dla przedsiębiorców.
Firmy sygnalizują problemy, ale nie podejmują działań w kierunku oszczędzania energii. W badaniach tylko 7% firm miało długoterminową strategię zarządzania energią, podczas gdy znaczna część przedsiębiorstw nie zdaje sobie sprawy, jak ograniczyć wydatki związane z energią, co może obniżyć ich konkurencyjność. Stąd nasuwa się pytanie: czy wysokie ceny energii nie zrujnują polskiej gospodarki, gdy globalne tendencje będą wymuszać transformację energetyczną?