"Nie wiadomo, o czym Trump i Putin rozmawiali przez telefon. Z opublikowanych po rozmowie oświadczeń wynika jednak, że droga do pokoju w Ukrainie jest dłuższa, niż przedstawia to amerykański prezydent" – pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Prezydent Rosji wykorzystuje po prostu szansę, którą oferuje mu Trump będący mieszanką despotyzmu i naiwności" — oceniają niemieckie media.

"Trump musiał dojść do irytującego dla niego wniosku, że jego wyobrażenia o tempie i robieniu interesów niewiele znaczą w zideologizowanym świecie Putina" — czytamy w "Sueddeutsche Zeitung".

"Prezydent USA zapewnia szefowi Kremla korzyści, nie domagając się prawdziwej rekompensaty. To nie skończy się dobrze" — pisze "Handelsblatt".

"Putin traktuje Trumpa jak swojego agenta" – podkreśla Nikolas Busse w swojej analizie. "Celem rosyjskiego prezydenta jest słaba Ukraina, którą będzie mógł ponownie włączyć do swojego obszaru władzy. Ameryka nie powinna brać udziału w tej grze, gdyż byłby to dla niej kiepski 'deal'" — ostrzega komentator.

Analiza rozmowy Trumpa z Putinem ujawnia wiele złożonych wątków. Jak zauważa Busse, Putin wymaga zakończenia pomocy wojskowej dla Ukrainy, co "demaskuje jego poglądy na zakończenie wojny". Kluczowym celem Kremla jest osłabienie Ukrainy, co prowadzi do dalszej destabilizacji regionu.

W kontekście sytuacji, warto również zwrócić uwagę na fakt, że Rosja zintensyfikowała swoje działania w Donbasie, co doprowadziło do większej liczby ofiar cywilnych. Sytuacja na Ukrainie jest krytyczna, a polityka zachodnia wobec Kremla budzi coraz to większe kontrowersje.

"Do zakończenia wojny jeszcze daleko" — ocenia komentator Stefan Kornelius. Rozmowa Trumpa z Putinem nie przyniosła konkretnych rezultatów, a prezydent USA stał się częścią gry, którą może przegrać. Warto zauważyć, że Trump ma poważne zmartwienia związane z tym, jak historia oceni jego decyzje.

"Waszyngton musi teraz pokazać, że jest w stanie być twardy wobec Rosji" — podkreśla komentatorka z "Handelsblatt". Jeżeli Trump zlekceważy ewentualne naruszenia przez Rosję ustaleń, może to wpłynąć na jego reputację jako poważnego pośrednika w konflikcie.

W kontekście rosnącej arogancji Rosji, warto również zauważyć, że Niemcy zadecydowały o zwiększeniu wydatków na obronność, co podkreśla znaczenie stabilności w regionie. Z perspektywy geopolitycznej, Europa musi zjednoczyć siły, aby skutecznie odpowiedzieć na rosnące zagrożenie ze strony Rosji.

Narastające napięcia między USA a Rosją oraz chaotyczne podejście Trumpa do polityki zagranicznej mogą prowadzić do dalszego rozwoju konfliktu. Czas pokaże, jak te wydarzenia wpłyną na przyszłość Ukrainy i całego regionu.