Rosyjski rubel spadł do najniższego poziomu od 32 miesięcy, co zauważa agencja Reuters. Ten dramatyczny spadek nastąpił w reakcji na szereg czynników, w tym pełnoskalową wojnę w Ukrainie, która rozpoczęła się w marcu 2022 roku.

Mimo kryzysu, władze rosyjskie nie wydają się być zaniepokojone. Minister finansów Anton Siluanov zapewnia, że rząd nie objawia niepokoju w związku z osłabieniem rubla, twierdząc, że jest to korzystne dla rosyjskich eksporterów. Warto dodać, że takie publiczne wypowiedzi na temat kursu walutowego są stosunkowo rzadkie w Rosji, co może sugerować próbę uspokojenia sytuacji.

Siluanov zauważył, że niską wartość rubla można uznać za korzystną dla firm eksportowych, co częściowo niweluje negatywne skutki wysokich stóp procentowych ustalonych przez Bank Centralny Rosji. "Nie oceniam, czy kurs wymiany jest dobry, czy zły. Mówię tylko, że obecny kurs wymiany jest bardzo korzystny dla eksporterów," podkreślał minister.

Eksperci zauważają, że niedawne sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na Gazprombank — kluczowy bank dla rosyjskiego sektora energetycznego — zakłóciły płatności za eksport surowców energetycznych, przyczyniając się do dalszego osłabienia rubla. To zjawisko może mieć poważne konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki, zwłaszcza gdy miejmy na uwadze, że eksport energii stanowi istotną cześć dochodów krajowych.

Pomimo obaw płynących z rynku, Moskwa wydaje się być zdeterminowana do utrzymania obecnej polityki, jednocześnie szukając alternatywnych dróg do omijania międzynarodowych sankcji. Czy rosyjska polityka monetarna i działania rządu wystarczą, aby złagodzić skutki zewnętrznych presji? Tylko czas pokaże, ale jedno jest pewne: przyszłość rosyjskiego rubla pozostaje niepewna.