Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego młodzi ludzie rezygnują z kariery w nauce? W obecnej sytuacji na polskich uczelniach, niskie wynagrodzenia z pewnością mają ogromny wpływ na tę decyzję. Co więcej, na początku 2025 roku minimalne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wzrośnie do 4666 zł brutto. Jak na to reagują pracownicy naukowi?

Zgodnie z nowym rozporządzeniem, wynagrodzenia akademickie są lustrzanym odbiciem minimalnych stawek. Profesorowie na publicznych uczelniach zarabiają 9370 zł brutto, co stanowi tylko 1,7-krotność płacy minimalnej. Absurdalnie, asystenci zarabiają jedynie 0,5% więcej niż wynagrodzenie minimalne! Jak taka sytuacja może przyciągnąć młodych ludzi do świata nauki?

Dodatki za staż pracy, które wynoszą maksymalnie 20% wynagrodzenia zasadniczego, nie poprawiają obrazka. Mediana wynagrodzeń profesorów wynosi już tylko 10800 zł brutto, co i tak pozostaje dalekie od oczekiwań ludzi z dyplomami doktoratów. Kurczę, czyżby pozostawali bez szans na lepsze życie?

Nie dziwi więc fakt, że młodzi absolwenci często nie decydują się na pozostanie na uczelniach. Według złożonych obliczeń, wszelkie te dane potwierdzają obserwowany brak entuzjazmu i aspiracji wśród młodych naukowców. Co więcej, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zdaję sobie sprawę z konieczności podniesienia wynagrodzeń, zwłaszcza dla pracowników Narodowego Centrum Nauki, gdzie specjaliści zarabiają obecnie średnio około 11000 zł. Nikt jednak nie kwestionuje konieczności reform w całym systemie wynagrodzeń.

Jak długo jeszcze nauka w Polsce będzie musiała walczyć o godne zarobki? Jaka przyszłość czeka polskich naukowców?