
Stracił pieniądze przez pomyłkę: Cudzy BLIK na zakupach w Dino!
2025-03-19
Autor: Michał
W ostatnim czasie Łukasz stał się ofiarą nietypowego incydentu, który mógłby być bohaterem krótkiego filmu sensacyjnego.
Wydarzenie miało miejsce w supermarkecie Dino, gdzie Łukasz chciał zapłacić za swoje zakupy przy użyciu kodu BLIK.
W momencie, gdy wpisał kod, jego smartfon wyświetlił prośbę o potwierdzenie płatności w aplikacji bankowej PKO BP.
Łukasz, mając za sobą wiele udanych transakcji, potwierdził płatność, nie zastanawiając się dłużej.
Jak później się okazało, opłacił nie swoje zakupy, lecz obiad na Pyszne.pl na kwotę 51,79 PLN.
Jak to możliwe, że Łukasz, który nigdy wcześniej nie korzystał z Pyszne.pl, otrzymał prośbę o potwierdzenie cudzej transakcji?
Próbując to wyjaśnić, Łukasz najpierw złożył reklamację w banku, jednak ta została odrzucona, gdyż transakcja według PKO BP została poprawnie potwierdzona.
Pyszne.pl zaleciło mu zgłosić sprawę na policję, a BLIK odpowiedział, że nie przechowuje danych użytkowników.
Można snuć różne hipotezy na temat tego incydentu.
Może Łukasz wykonał wcześniejsze zakupy przez komputer, a ktoś inny z dostępem do przeglądarki wprowadził jego BLIK i zapłacił za jedzenie?
Mimo to, Łukasz korzystał z przeglądarki bez zapisanych danych, co eliminowało tę możliwość.
Inną możliwością jest, że obie osoby, mówiąc konkretne przykłady, chciały zapłacić w tym samym czasie, jednak jedna z nich przypadkowo wprowadziła niewłaściwy kod.
Ktoś mógł na przykład pomylić cyfry, co spowodowało, że Łukasz otrzymał prośbę o potwierdzenie transakcji, której nie inicjował.
Kolejną hipotezą jest… wirus komputerowy lub błąd w systemie!
Gdy transakcja Łukasza zbiegła się z innym zamówieniem, mogło dojść do sytuacji, w której obie osoby widziały ten sam kod w swoich aplikacjach.
Choć mało prawdopodobne, są to teoretyczne zjawiska, które mogłyby taką sytuację spowodować.
Nie można też wykluczyć możliwości ataku hakerskiego, w którym ktoś zautomatyzował generację kodów BLIK i przypadkowo odnalazł ten aktywny, wiodący do transakcji Łukasza.
Rzeczywistość jest okrutna, a nieostrożność na polu płatności może przynieść poważne konsekwencje.
Najbardziej niepokojące jest to, że obstawiając llik, można być zupełnie spokojnym, do momentu gdy nie wydarzy się coś nieprzewidzianego.
Kluczowe pytania pozostają nadal bez odpowiedzi, jak na przykład, czy dwie różne osoby mogą jednocześnie korzystać z tego samego kodu, czy procedura zatwierdzania płatności jest odpowiednio bezpieczna?
Łukasz, mimo poniesionej straty, postanowił jednak złożyć nowe zamówienie.
Choć pozostaje z pytaniami i niepewnością, zapewnia, że na przyszłość zamierza być bardziej ostrożny przy potwierdzaniu transakcji.
Pamiętajcie, przed każdym potwierdzeniem, sprawdźcie dokładnie, co właściwie akceptujecie!
Kto wie, kto tak samo jak Łukasz, może się z nim spotkać w przyszłości, potwierdzając niechcianą płatność.
Czy zatem opłacicie obiad dla jakiegoś nieznajomego? Bądźcie czujni!