Wygląda na to, że Niemcy mogą znaleźć się na progu fundamentalnej zmiany w swoim wsparciu dla Ukrainy, jeśli nowym kanclerzem po lutowych wyborach zostanie Friedrich Merz. Merz, który od dawna krytykuje obecne podejście Olafa Scholza wobec Rosji, zapowiada zdecydowaną współpracę z USA oraz europejskimi partnerami w zakresie dostarczania Ukrainie nowoczesnych systemów rakietowych Taurus.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy Niemcy przekazały Ukrainie znaczną pomoc w wysokości 15,7 miliarda euro, jednak Scholz wciąż odmawia dostarczenia dalekozasięgowych rakiet Taurus, obawiając się o eskalację konfliktu. Merz ma jednak zupełnie inną wizję, proponując intensyfikację wsparcia zarówno wojskowego, jak i technicznego. W wywiadzie dla "Bilda" podczas wizyty w Kijowie obiecał, że jeśli jego partia wygra wybory, Niemcy rozpoczną transfer rakiet Taurus, co mogłoby znacząco zwiększyć zdolności obronne Ukrainy.

Merz podkreślił również, że wsparcie Niemiec powinno obejmować szkolenie ukraińskich żołnierzy w zakresie wykorzystania tych rakiet, co może zająć co najmniej cztery miesiące. Istotnym jest, że te działania mogłyby się zakończyć tuż przed przewidywanym objęciem urzędu przez Donalda Trumpa, co stwarza niepewność co do przyszłych relacji z USA.

Podczas rozmowy z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, Merz jasno wyraził chęć dostarczania pomocy militarnej, która umożliwi Ukrainie atakowanie baz wojskowych w Rosji. „Chcemy, aby wasza armia mogła uderzać na bazy wojskowe w Rosji. Nie na cywilów, nie na infrastrukturę, ale na obiekty wojskowe, z których wasz kraj jest atakowany” – powiedział Merz, podkreślając znaczenie odpowiedzialnej strategii militarnej.

Władze Ukrainy zwróciły się o wsparcie w maju 2023 roku z powodu ograniczeń, jakie nakładały na nie posiadane systemy rakietowe. Zasięg Taurusów, sięgający znacznie większej odległości niż amerykańskie ATACMS, które mogą rażć cele oddalone o 300 km, mógłby stać się kluczowy w kontekście intensyfikacji działań wojennych. Po ostatnich próbach Rosji dotyczących wzmocnienia swoich sił wojskowych, Ukraina stara się zyskać na czasie i wzmocnić swoje możliwości defensywne.

„Nie powinniśmy podejmować nieuzasadnionego ryzyka, ale wojna nie zakończy się bez odpowiedniej siły militarnej. Obecnie Ukraina nie dysponuje wystarczającymi możliwościami, by szybko zakończyć konflikt” – stwierdził Merz. Sondaże wskazują, że jego partia CDU/CSU prowadzi z 31% poparciem, kontra Alternatywa dla Niemiec z 18% oraz Socjaldemokratyczna Partia Niemiec z 17%. Wszystko wskazuje na to, że przyszłość wsparcia militarnego dla Ukrainy w dużej mierze zależy od wyników nadchodzących wyborów.