Świat

Walka o każdy metr: Czy Ukraina przetrwa? [RELACJA NA ŻYWO]

2024-12-02

Autor: Andrzej

Walka o każdy metr: Czy Ukraina przetrwa? [RELACJA NA ŻYWO]

Trwają zaciekłe walki na kierunku kurskim, a rosyjskie siły próbują za wszelką cenę wyprzeć ukraińskie jednostki z tego teren - donosi Stanisław Buniatow, dowódca plutonu 24. Samodzielnego Batalionu Szturmowego "Ajdar". W wojnie, która trwa już 1013 dni, żadna ze stron nie zamierza ustępować. Rosyjskie ataki są coraz bardziej intensywne i opierają się na wykorzystaniu piechoty do frontalnych ataków, co prowadzi do codziennych strat po obu stronach – poinformował Buniatow.

Relacje ukraińskich żołnierzy wskazują na dramatyczne zmiany w strategii rosyjskiej, która przenosi ciężar walk na obszary wschodniej Ukrainy. Rosjanie, zdaniem ukraińskich wojskowych, „idą po trupach,” co sugeruje, że ich celem jest zyskanie przewagi negocjacyjnej w ewentualnych przyszłych rozmowach pokojowych. To również sprawia, że morale ukraińskich żołnierzy jest wystawione na próbę.

Istotnym problemem, który pojawia się w kontekście walk, jest rosnąca liczba dezercji z armii ukraińskiej. Jak informuje "The Financial Times", przez pierwsze 10 miesięcy 2024 roku, dezercje wzrosły do poziomu przekraczającego te z pierwszych dwóch lat konfliktu. Zalew dezercji może wynikać z niepewności i zmęczenia wojną, co prowadzi wielu żołnierzy do ucieczki, czasami poza granice Ukrainy, w tym do Polski.

W międzynarodowej polityce, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, jasno zapowiedział, że nie są rozważane plany przywrócenia Ukrainie broni jądrowej. W międzyczasie niemieckie media informują o wizycie kanclerza Olafa Scholza w Kijowie. Scholz ogłosił nowe dostawy uzbrojenia o wartości 650 mln euro, co świadczy o wciąż silnym wsparciu Niemiec dla Ukrainy.

Tymczasem na południu kraju, w Tarnopolu, tragedia rozegrała się po atakach rosyjskich dronów, które zabiły jedną osobę i raniły kilka, wywołując pożar w budynku mieszkalnym. Wyraźna intensyfikacja rosyjskich ataków na cywilne obszary jest niepokojącym sygnałem o możliwościach wojskowych Rosji.

W kontekście szerszych zmian, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wskazał, że obecność północnokoreańskich żołnierzy może wpłynąć na bezpieczeństwo w Azji, ponieważ ich udział w walkach zwiększa ryzyko, że zdobędą cenne doświadczenie wojenne. Zełenski podkreślił, że trudna sytuacja na froncie wymaga komplementarnych działań dyplomatycznych.

Celebrowane były również działania na rzecz integracji Ukrainy z Unią Europejską, gdzie oczekuje się otwarcia pierwszego rozdziału negocjacji już w 2025 roku. Marta Kos, komisarz ds. rozszerzenia UE, podkreśliła znaczenie reform i pracy, które Ukraina wykonała mimo trwającej wojny.

Na tuż po zakończeniu konfliktu Ukraina będzie musiała zmierzyć się z długotrwałym odbudowaniem zniszczeń, co podkreślił generał Jarosław Kraszewski, zauważając, że wojna pozostawiła nie tylko materialne straty, ale również głębokie psychiczne blizny.