
Członkowie Unii Europejskiej zwiększają import z Rosji. Co to oznacza dla przyszłości?
2025-03-18
Autor: Piotr
Jak wynika z ostatnich danych, kraje Unii Europejskiej znacznie zwiększyły import dóbr z Rosji, szczególnie paliw mineralnych, które wzrosły o 17,7% w porównaniu z rokiem ubiegłym. W styczniu 2023 roku Unia zaimportowała towary za 2,6 miliarda euro, co stanowi najwyższy wynik od lutego 2023 roku. Co ciekawe, nie chodzi tu o ropę naftową, której import zmalał o 8,3% w skali roku. W obrocie pojawił się głównie gaz skroplony, zasilany w dużych ilościach, np. przez Francję.
Zjawisko to miało miejsce jeszcze przed rozpoczęciem rozmów pokojowych, które podjął prezydent USA, sugerując Rosji znaczące ustępstwa. W rezultacie kraje Unii, mimo sankcji, pośrednio wspierają finansowo Rosję, co wzbudza kontrowersje. Przykładowo, Francja łącznie importowała towary z Rosji za 511 milionów euro, co oznacza wzrost o 26% rok do roku. Aż 104 miliony przypadły na wzrost importu z Rosji do Francji.
Choć nałożono sankcje na ropę i gaz transportowany rurociągami, gaz skroplony importowany statkami nie podlega embargu. To spowodowało, że wiele europejskich krajów, w tym Francja, zdecydowało się na zwiększenie importu jeszcze przed ewentualnym zawarciem umowy pokojowej.
Deficyt handlowy w relacjach UE z Rosją w styczniu wyniósł 1,4 miliarda euro, co jest najwyższym wynikiem od czasu inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wzrost o 66% rok do roku dotyczy również importu towarów przetworzonych, w tym chemikaliów, które wzrosły o 15% do 271 milionów euro, co może sugerować wzrost zapotrzebowania na nawozy sztuczne.
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Z danych GUS wynika, że Polska nie jest głównym beneficjentem wzrostu importu z Rosji. Nasz import z tego kraju spadł o 20% w skali roku do 121 milionów euro. Wydatki te głównie dotyczyły nawozów azotowych, nawozów mieszanych oraz aluminium. Dodatkowo, Polska importuje także węglowodory alifatyczne, używane najczęściej w przemyśle budowlanym oraz kosmetycznym, co również podkreśla złożoność zależności gospodarczych między krajami.
Jakie długofalowe skutki mogą wyniknąć z tak rosnącego importu z Rosji? I czy Unia Europejska znajdzie sposób na ograniczenie tej niezdrowej współpracy? To pytania, na które warto poszukiwać odpowiedzi.