Kraj

"Donald Tusk okłamał" ws. wycinki drzew. Katastrofa ekologiczna nad Bugiem już trwa!

2024-12-10

Autor: Michał

Znana z pięknych krajobrazów rzeka Bug staje się areną kontrowersyjnej wycinki drzew, której rozmiary są zatrważające. Jak donosi portal swiatoze.pl, rząd zadecydował o zniszczeniu 170 km najcenniejszego przyrodniczo odcinka Bugu, tłumacząc swoją decyzję koniecznością ochrony polskiej granicy. Na tym obszarze ma nastąpić masowa wycinka setek tysięcy drzew, zastąpionych przy tym elektroniczną barierą strzeżoną przez wojsko.

Zarzuty wobec rządu są liczne i niepokojące. Jan Mencwel, aktywista i współzałożyciel organizacji Miasto jest Nasze, stawia zasadne pytania o sens takich działań. "Jakie to ma uzasadnienie, skoro jedynie ułatwi potencjalny desant i manewry wzdłuż rzeki?" - pisze na swoich profilach społecznościowych. Jego porównanie zdjęć rezerwatu Szwajcaria Podlaska z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz obecnego rządu ukazuje dramatyczny spadek stanu naturalnego tego unikatowego miejsca. "Donald Tusk oszukiwał nas, mówiąc o trosce o naturalne środowisko, kiedy rzeczywistość okazuje się zupełnie inna!" - dodaje z goryczą.

Nie dotyczy to jednak tylko drzew. Towarzystwo Krajoznawcze Krajobraz alarmuje o zniszczeniu także wartościowych zabytków, w tym zabytkowego drewnianego kościoła w Krzyczewie, który znajdował się na skarpie. "Wszystko to zostało zdeptane ciężkim sprzętem, a stare drzewa, które rosły na tej skarpie, zostały zniszczone bez śladu!" - podkreśla organizacja na swoim profilu na Facebooku.

Eksperci ostrzegają, że takie działania mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków ekologicznych, a błędne decyzje polityków będą miały swoje konsekwencje nie tylko dla lokalnej przyrody, ale także dla nas wszystkich. Wzmożona aktywność naukowców oraz organizacji ekologicznych może skutkować dalszymi protestami i apelami do rządu o wstrzymanie tych szkodliwych działań albo przynajmniej ich weryfikację. Czy i tym razem słuch rządu na problemy natury się zagubi? Czas pokaże! W temacie wycinki drzew nad Bugiem toczą się gorące debaty – czy bowiem chronić naszą przyrodę przed politycznymi zagrywkami?