
Musk, Starlink i Obajtek. Jak Polska zabezpieczyła wsparcie dla Ukrainy
2025-03-12
Autor: Andrzej
O kulisach zakupów systemu Starlink dla Ukrainy opowiada były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. - Pierwsza partia Starlinków, licząca 5 tysięcy sztuk, została nabyta przez Orlen w 2022 roku i dostarczona do Ukrainy zaledwie dwa tygodnie po apelu ukraińskiego ministra cyfryzacji do krajów Unii Europejskiej o wsparcie. To był już po tym, jak Elon Musk przekazał pierwszą partię sprzętu za darmo - relacjonuje Cieszyński.
Podczas zdalnego spotkania z udziałem ministrów cyfryzacji z krajów UE, ukraiński wicepremier Mychajło Fedorow łączył się z bunkra, co pokazuje, jak poważna była sytuacja. Ukraińcy przekazali, jakiego wsparcia potrzebują w kontekście obrany swojego kraju, a Starlinki były jednym z kluczowych elementów tej strategii - dodaje polityk.
Cieszyński wskazuje, że SpaceX zaoferował, iż jeśli Polska sfinansuje zakup sprzętu, to firma pokryje koszty usługi przez pierwsze miesiące. „W pierwszych miesiącach dostęp do Starlinków był bezpłatny, co było ważnym wsparciem w tym trudnym czasie” - podkreśla. W związku z tym minister poprosił Daniela Obajtka, prezesa Orlen, o pomoc przy zakupie w ramach działalności dobroczynnej spółki.
W marcu 2022 roku Orlen zdecydował się na zakup 5 tysięcy Starlinków, wydając 24 miliony złotych. Zestawy zostały następnie przekazane Ukrainie przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Rok później Orlen przeznaczył dalsze 5 milionów złotych na pokrycie kosztów abonamentowych. Daniel Obajtek wówczas potwierdził, że „wspieramy Ukrainę i jej obywateli”, co podkreśliło zaangażowanie firmy w pomoc humanitarną.
W polskim rządzie krążyła anegdota dotycząca obaw kierownictwa Orlenu, które początkowo myślało, że minister prosi o pomoc w zakupu broni. Kiedy zrozumieli, że chodzi o „tylko internet satelitarny”, wszyscy odetchnęli z ulgą. Cieszyński zaznacza, że Polska zapłaciła najniższą cenę według aktualnego cennika SpaceX, otrzymując przy tym wyższy standard usług. Zakup sprzętu finansowano z dotacji ministerstwa cyfryzacji przy pomocy Instytutu Łączności.
Choć Cieszyński nie miał bezpośredniego kontaktu z Muskiem, to jego zespół utrzymywał relacje z Gwynne Shotwell, prezes SpaceX. Jak wynika z informacji, to Polska miała kluczową rolę w przekazywaniu Starlinków Ukrainie, z uwagi na szybszą procedurę zakupów wobec innych krajów UE. W Polsce wprowadzenie procedury użyczenia sprzętu umożliwiło szybkie przekazanie satelitów, omijając czasochłonne procedury celne.
Cieszyński przyznaje, że nie ma dzisiaj alternatywy dla Starlink, który zapewnia nieporównywalnie większą efektywność i przepustowość niż inne dostępne systemy. Choć pojawiają się głosy krytyki i obaw, że Musk mógłby w przyszłości wyłączyć usługi na Ukrainie, minister uspokaja, mówiąc, że nie wchodzi to w grę, gdyż byłoby to skrajnie niekorzystne dla Musk’a.
Interwencja na poziomie międzynarodowym stała się również tematem sporu pomiędzy Musk’iem a szefem polskiego MSZ, Radosławem Sikorskim. Sikorski przypomniał, że Starlinki są częściowo finansowane przez Polskę, a w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości będziemy zmuszeni poszukiwać alternatywnych dostawców.
Obawy o monopol stosowany przez Musk’a wydają się zasadne, szczególnie w kontekście planów Unii Europejskiej dotyczących rozwoju własnych systemów internetowych, co może zrewolucjonizować rynek i zredukować zależność od SpaceX. W ciągu najbliższych lat trend wzrostu konkurencji na rynku satelitarnym będzie prawdopodobnie kontynuowany, co przyniesie nowe możliwości, ale także wyzwania dla istniejących umów i relacji biznesowych.