
Polskie Kopalnie: Pensje jak w IT, Efektywność jak w XIX wieku – Co się dzieje?
2025-03-21
Autor: Katarzyna
Polskie górnictwo węgla kamiennego stanęło na krawędzi kryzysu, który wpływa nie tylko na budżet państwa, ale także na konkurencyjność całej gospodarki. W analizie zaznaczono, że średnia pensja w Polskim górnictwie wynosi 14 tys. zł brutto, co czyni górników jednymi z najlepiej opłacanych pracowników w kraju, zarabiających więcej niż specjaliści IT czy menedżerowie banków.
Jednak wysokie wynagrodzenia nie idą w parze z efektywnością. W 2024 roku wydobycie węgla kamiennego na zatrudnionego w Polsce wynosiło zaledwie 585 ton, co jest porównywalne do poziomów sprzed II wojny światowej. Warto dodać, że takie wyniki stawiają polskie górnictwo w trudnej sytuacji na tle innych krajów, które już od lat inwestują w nowoczesne technologie, zwiększając wydajność i obniżając koszty.
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej (PGG) w marcu ogłosił jednorazowe premie w wysokości 2200 zł dla pracowników biurowych i 3000 zł brutto dla pracowników dołowych. Związkowcy przyjęli propozycję, ale podkreślili, że to dopiero początek negocjacji w sprawie podwyżek.
Straty w polskim górnictwie tylko w 2024 roku przekroczyły 11 miliardów złotych. Prognozy wskazują, że w 2025 roku połowa przychodów PGG będzie pochodzić z dotacji budżetowych, co sprawia, że sprzedaż węgla nie pokryje nawet kosztów zatrudnienia. To nietypowa, niepokojąca sytuacja, która wskazuje na długoterminowe problemy sektorowe. Analizy sugerują, że każdego roku polska rodzina odprowadzi na wsparcie górnictwa ponad 600 zł z własnych podatków. Do 2049 roku podatnicy mogą dopłacić do nierentownych kopalń nawet 100 miliardów złotych.
Wyjątkiem w tej trudnej sytuacji jest kopalnia LW Bogdanka, która należy do młodszych i efektywniejszych zakładów, osiągając dwukrotnie wyższe wydobycie i nie wymagając miliardowych dopłat. Warto zauważyć, że jeszcze dwadzieścia lat temu górnicy w wałbrzyskich biedaszybach wydobywali średnio 2,5 tony na osobę dziennie, co dawało roczną wydajność przekraczającą 600 ton – więcej niż obecnie w PGG.
Każdy nowy dzień przynosi nowe wyzwania i pytania o przyszłość polskiego górnictwa. Jakie kolejne kroki powinny zostać podjęte, aby sektor powrócił na ścieżkę do rentowności? Czas pokaże, jednak z pewnością sytuacja wymaga natychmiastowych działań zarówno ze strony rządu, jak i przemysłu. Zmiany są nieuniknione, a presja na adaptację rośnie w miarę upływu czasu.