Finanse

Rafako: Czy to wina PiS czy Tuska? Ostatecznie fałszywe narracje!

2024-10-01

Sytuacja spółki Rafako stała się polem politycznej walki, z różnymi stronami obwiniającymi się nawzajem. Podczas gdy niektórzy twierdzą, że problemy Rafałka to efekt działań rządu PiS, politycy tej partii piszą, że jest to wynik nietrafionych rządów Donalda Tuska. Kto ma rację? Żaden z tych argumentów w pełni nie oddaje złożoności problemu.

Rafako ogłosiło wniosek o upadłość 26 września 2024 roku. Kluczowym powodem tej decyzji były trudności z porozumieniem wierzycielami oraz znaczący spadek płynności finansowej. W oficjalnym komunikacie spółka podkreśliła, że od dłuższego czasu informowała o swojej ciężkiej sytuacji finansowej.

Polityczne wnioski dotyczące upadłości Rafako zaczęły się pojawiać niemal natychmiast. Posłowie opozycji postawili hipotezy o tym, że to rządy Tuska doprowadziły do obecnych problemów finansowych spółki. Robert Gontarz z PiS napisał: "Rafako przetrwało komunę i prywatyzację, tylko nie poradziło sobie z rządami Tuska". Jednakże, w mediach społecznościowych pojawiły się także głosy, które obwiniają rząd PiS, sugerując że to zniszczyło Rafako.

Prawda jest jednak bardziej skomplikowana. Problemy Rafako mają swoje źródła już w czasach, gdy firma była przejmowana przez Grupę PGB w 2011 roku, co rozpoczęło gorszą passę dla spółki. PGB zbankrutowało, a Rafako zaczęło doświadczać coraz większych trudności.

Dodatkowo, porażki związane z wieloma projektami, w tym budową bloku energetycznego w Jaworznie, gdzie Rafako zmagało się z opóźnieniami i sporami z Tauronem, wciągnęły spółkę w spirale finansowych kłopotów. Ostatnie niepowodzenia związane z kontraktami na biomasę w Wilnie oraz na elektrociepłownię w Radlinie również miały negatywny wpływ na sytuację finansową Rafako, a ostatecznie rząd pasywnością wobec sytuacji skutkował ich obecnym stanem.

Eksperci w dziedzinie ekonomii wskazują, że kluczowe problemy Rafako są wynikiem złego zarządzania w ciągu wielu lat, a nie jednorazowymi decyzjami politycznymi. Dawid Czopek podkreśla, że zarówno rząd PiS, jak i rząd Tuska próbowali wspierać Rafako, ale zamiast tego, problemy się nawarstwiały.

W obecnej sytuacji wielu pracowników Rafako wyraża nadzieję, że nowe rządy znajdą sposób na ratowanie firmy, pomimo sceptycyzmu ekspertów, którzy są przekonani, że bez przemyślanej wizji i strategii inwestycyjnej, żadna pomoc nie przyniesie pozytywnych rezultatów. W kontekście upadłości Rafako, kluczowe wydaje się zrozumienie, że firma, choć z długą historią i tradycją, potrzebuje bardziej gruntownej przebudowy i nowej wizji rozwoju, aby uniknąć dalszych kryzysów.