Żyjemy w czasach, które są nie tylko pełne wyzwań, ale i historycznych zagrożeń. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, podkreśliła, że musimy inwestować w obronę. "Era dywidendy pokoju dawno minęła. Musimy wzmacniać nasze zdolności obronne" – zaznaczyła, odniesienie do obecnych napięć geopolitycznych, zwłaszcza w kontekście wojny na Ukrainie.

W kontekście strategii Unii Europejskiej na rzecz wzmocnienia obronności, program "ReArm Europe" ma na celu zwiększenie inwestycji w obronność państw członkowskich oraz pozyskanie dodatkowych funduszy. Bruksela wprowadza rozwiązania takie jak poluzowanie kryteriów budżetowych, co umożliwi krajom członkowskim odpisać od swojego długu publicznego do 1,5 proc. PKB wydanego na obronność. Oczekiwane jest, że ten mechanizm przyniesie Polsce dodatkowe 650 miliardów euro na zbrojenia, co może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju armii.

Na 2025 rok Polska planuje wydatki na obronność w wysokości 186,6 miliardów złotych, co stanowi 4,7 proc. PKB – najwyższy wskaźnik w NATO. Już w 2024 roku nasz kraj przeznaczył na obronność ponad 4,1 proc. PKB, co uplasowało nas na czołowej pozycji w Sojuszu.

Z uwagi na dynamiczną sytuację, która zmusza do zwiększenia wydatków militarno-obronnych, Polska jest świadoma konieczności dostosowania swoich strategicznych planów. Ważnym elementem jest mechanizm SAFE, który zakłada pozyskanie 150 miliardów euro na międzynarodowych rynkach – co dodatkowo wzmocni zdolności obronne.

Warto zaznaczyć, że wzrost wydatków na obronność nie wpływa negatywnie na inne sektory budżetowe. Ekspert analityczny potwierdza, że wyższy wzrost gospodarczy pomoże Polsce uniknąć procedur nadmiernego deficytu. Rząd liczy na synergię pomiędzy wzrostem PKB a wydatkami na obronność, co stwarza solidne podstawy do dalszego rozwoju.

Jak mówi poseł Marek Sowa, możliwość odliczenia inwestycji w obronność od długu publicznego znacząco poprawi stabilność finansową kraju i pozwoli na uniknięcie drastycznych cięć w budżecie. To ważny krok w kierunku realizacji ambitnych planów zbrojeniowych, które są niezbędne w obliczu rosnących zagrożeń zewnętrznych.

Polska ma szansę stać się liderem w dziedzinie wydatków na obronność w regionie, na co wskazuje zarówno bieżąca sytuacja jak i plany na przyszłość. Spodziewane wydatki w 2025 roku mogą osiągnąć nawet 50 miliardów dolarów, co umocni naszą pozycję w NATO i wzmocni zdolności obronne kraju.

Również w kontekście wspólnych wysiłków NATO, gdzie pojawiają się postulaty podniesienia minimalnej granicy wydatków na obronność do 3-3,5 proc. PKB, Polska już niedługo może spełniać te wymagania. Takie działania są niezbędne, aby odpowiedzieć na rosnące zagrożenia ze strony Rosji i innych potencjalnych agresorów.