Kraj

Collegium Humanum i Służby: Szymon Hołownia rozwiewa wątpliwości

2024-12-02

Autor: Anna

- W wielu kwestiach tak - odpowiedział Hołownia, pytany o swoje zaufanie do Donalda Tuska. - Jeszcze nigdy nie zostało wystawione na próbę do tego stopnia, że mógłbym odpowiedzieć twierdząco - dodał marszałek Sejmu.

Hołownia wyraził również zaufanie do Tomasza Siemoniaka, Adama Bodnara oraz polskich służb specjalnych. - Rozumiem, że nawiązuje pan do sprawy Collegium Humanum - powiedział. - Wierzę, że to sprawdzili i wiedzą, co mówią.

Dziennikarz poruszył temat niedawnych wypowiedzi marszałka. Hołownia sugerował, że przecieki medialne dotyczące jego wykształcenia mogą być dziełem służb specjalnych. - (Podejrzenia - red.) jeśli chodzi o służby, zostały rozwiane. Wypowiedziały się osoby, które te służby nadzorują - powiedział. - Jeśli chodzi o prokuraturę, jest bardzo jasna i stanowcza wypowiedź ministra Bodnara, prokuratura Korneluka. Sytuację uważam za zamkniętą. Natomiast skądś takie informacje, dwa tygodnie po ogłoszeniu kandydatury na prezydenta, muszą wypływać - podkreślił marszałek.

Pytany o Collegium Humanum, Hołownia odniósł się do artykułu w "Newsweeku", który zasugerował wątpliwości co do jego studiów w tej instytucji. Stwierdził, że złożył dokumenty, ale nigdy nie studiował tam ani nie uzyskał dyplomu.

- Rozumiem, że spór nie dotyczył tego, czy byłem formalnie studentem Collegium Humanum, ponieważ mogłem się znaleźć na liście studentów. Natomiast w artykule znalazły się gorsze insynuacje, że miałem umowę z kierownictwem CH na otrzymanie "lewego" dyplomu, który nigdy nie powstał. To jest znacznie poważniejsza sprawa – zauważył Hołownia.

W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich, Hołownia odniósł się do krytyki swoich działań politycznych. - Mam dosyć dobrze wygarbowaną skórę. Dobrze pamiętam wszystkie końce świata, które miały się wydarzyć, ale się nie wydarzyły - dodał.

Dyskusja na temat zaufania politycznego pojawiła się również w kontekście koalicji, gdzie Hołownia i Tusk mają różne poglądy na temat roli prezydenta. Marszałek zaznaczył, że koalicja powinna koncentrować się na rzeczach ważnych dla obywateli, jednak w kwestii partyjnych interesów istnieją poważne różnice.

Hołownia odniósł się także do apelu Karola Nawrockiego, kandydata z ramienia PiS. Zaznaczył, że prezes IPN powinien być z definicji apolityczny, w przeciwieństwie do marszałka Sejmu, który to stanowisko jest skrajnie polityczne. Marszałek wyraził chęć wzięcia urlopu jedynie w sytuacji, gdy jego aktywności w kampanii prezydenckiej będą kolidować z obowiązkami w parlamencie.

W międzyczasie, zmiany w polskim życiu politycznym sugerują, że opozycja może stać się silniejsza, a współpraca między różnymi ugrupowaniami będzie wymagała dalszych negocjacji. Czy Szymon Hołownia zdoła zjednoczyć siły opozycyjne i stawić czoła obecnej władzy? Czas pokaże!