
Polskie magazyny energii – rewolucja energetyczna na horyzoncie?
2025-03-26
Autor: Michał
Polska stoi przed szansą na stworzenie własnej technologii produkcji magazynów energii, co może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości energetyki w naszym kraju. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło, że w Krajowym Planie na rzecz Energii i Klimatu planowane są działania, które mają na celu wdrażanie innowacyjnych polskich technologii w tym zakresie. Na współpracę w tym projekcie otwarte są firmy, takie jak Orlen oraz polskie uczelnie, w tym Uniwersytet Warszawski, który prowadzi badania pod kierunkiem prof. Andrzeja Czerwińskiego.
W marcu tego roku, minister Paulina Hennig-Kloska ujawniła, że Polska dysponuje już prototypem magazynu energii, który oparty jest na krajowych komponentach, a jego dalszy rozwój wymaga jedynie skomercjalizowania pomysłu. Prof. Czerwiński wskazał, że nowatorski projekt bazuje na technologii kompozytowej węglowo-ołowiowej, która może być kluczowa dla kosztowej efektywności i bezpieczeństwa użytkowania. "Zamierzamy rozwijać stacjonarne magazyny energii, które znalazłyby zastosowanie w domach, osiedlach i przemyśle" – powiedział naukowiec.
Ciekawym punktem w tej układance jest projekt akumulatora KLAB, który jest aktualnie testowany na Uniwersytecie Warszawskim. Umożliwia on gromadzenie energii wytwarzanej przez panele fotowoltaiczne i ma potencjał przyciągnięcia zainteresowania inwestorów. Prof. Czerwiński szacuje, że adaptacja linii produkcyjnej dla tego typu akumulatorów może wymagać inwestycji na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych.
Innym istotnym elementem jest rozwój technologii ogniw sodowo-jonowych, które mogą stanowić alternatywę dla powszechnie stosowanych ogniw litowo-jonowych. Według dr. Marcina Molendy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, aby zapewnić niezależność energetyczną, niezbędne jest utworzenie programów wsparcia dla nowoczesnych technologii, a budowa fabryk do ich produkcji mogłaby kosztować nawet 1,5 miliarda złotych.
Warto również zauważyć, że projekt ogniw sodowo-jonowych zyskał zaangażowanie kluczowych polskich przedsiębiorstw oraz instytucji naukowych. W maju 2023 roku podpisano list intencyjny, w ramach którego polskie firmy energetyczne będą współpracować nad rozwojem tej technologii, co może zrewolucjonizować sektor energetyczny w kraju. Jednak Molenda zwraca uwagę, że aby osiągnąć sukces, należy pilnie uruchomić programy finansowania badań i rozwoju.
Co więcej, rynek europejski intensywnie rozwija branżę produkcji ogniw. W Unii Europejskiej działa już ponad 20 fabryk ogniw litowych i sodowych, a Niemcy planują otwarcie fabryki ogniw sodowych do 2030 roku. Może to stwarzać pewne możliwości dla polskich producentów, którzy konkurując z chińskim rynkiem, muszą postawić na jakość oraz lokalne źródła surowców.
Przyszłość polskich technologii magazynowania energii wydaje się być obiecująca, jednak wymaga to nie tylko wsparcia ze strony rządu, ale również silnej współpracy między nauką a przemysłem. Polskie ogniwa mogą zasilić przyszłość energetyczną kraju, a ich rozwój to krok ku niezależności energetycznej i ekologicznej transformacji.